*Tytuł: "Eden. Nowy początek"
*Autor: Mia Sheridan
*Wydawnictwo: Helion
*Rok wydania: 2016
*Ilość stron: 309
*Ocena: 9/10
*Opis:
Nic na świecie nie jest tak mocne jak prawdziwa miłość!
Po tragicznej powodzi, w której na własną prośbę zginęli niemal wszyscy mieszkańcy Akadii, życie Caldera i Eden zmieniło się diametralnie. Oboje myślą, że to drugie nie żyje, że padło ofiarą zbiorowego szaleństwa sekty. Eden znajduje bezpieczną przystań w domu bogatego jubilera i uczy jego wnuczkę grać na fortepianie, a Calder walczy z demonami pod opieką Xandra - przyjaciela z lat dzieciństwa, który także stracił w powodzi całą swoją rodzinę. Powoli uczą się żyć bez siebie - ona dowiaduje się, że jako dziecko została porwana, i odnajduje matkę, on zostaje uznanym artystą malarzem. Jednal nic nie jest w stanie zapełnić pustki, jaką oboje odczuwają, zabić tęsknoty za utraconą miłością. Złamane serca pozostają złamane... do czasu, gdy drogi Caldera i Eden znów się przecinają.
Przypadek czy przeznaczenie? Raz jeszcze powróć do świata, w którym mądrość, miłość i odwaga pozwalają bohaterom przetrwać najcięższe chwile. Zobacz, jak walczą o swoją godność, spełnienie i szczęście.
*Moje odczucia:
"Piękna jak kwiat... silna jak chwast".
Jeśli wydarzy się coś złego, a nawet tragicznego w Twoim życiu, to czy zawsze może być nowy początek? Po powodzi mieszkańcy Akadii zginęli, ale czy wszyscy? Nie, Calder oraz Eden przeżyli, choć ani jedno z nich nie ma pojęcia, że to drugie żyje. Eden dostaje dom i pracę u całkiem obcego mężczyzny, natomiast Calder staje się uznanym malarzem. Jego wsparciem jest Xander - przyjaciel od dziecka. Oboje mają jednak złamanr serca i żyją w ciągłym smutku i cierpieniu.
Kochasz kogoś z całych sił, aż do dnia, który zmienia wszystko, odbiera nadzieję, że ujrzysz jeszcze tę drugą połówkę. Serce przepełnia ból, a ty nie masz siły, by nadal żyć. Jak poradzić sobie w takim momencie? Niby układasz, a przynajmniej się starasz układać życie od nowa, ale to nie jest to samo. Aż tu nagle pewnego dnia staje się cud- ponownie spotykasz ukochaną osobę na swojej drodze. Tak było z Calderem i Eden. Czy to przeznaczenie? Jak inaczej nazwać to, że z całej powodzi przeżyli tylko ci dwoje?
"- Powinieneś zostać ze mną. Powinieneś sobie uświadomić, że ona jest twoją przeszłością, a ja przyszłością. Powinieneś zdać sobie sprawę, że jedyne, co wydwoje możecie zrobić, to stoczyć się z powrotem tam, do piekła. Właśnie tego chcesz? Chcesz kogoś, na kogo będziesz patrzeć dzień w dzień i przypominać sobie tylko tamten koszmar i dramat?"
II nagle twoje obumarte serce odżywa, znów żyje pełnią kolorów i sprawia, że unosisz się nad ziemią. Miłość jest wielka, lecz czy przeszłość nie wpłynie na teraźniejszość? Czy tych dwoje nie zmieniło się za bardzo, by ponownie mogli być razem?
W tej części oboje dowiadują się, że zostali porwani. Mają świadomość, że ktoś z ich rodziny może żyć. Odnajdują ich. Eden w końcu może przytulić matkę, mogą nadrabiać stracony czas. Czy to samo może powiedzieć Calder o swoim ojcu?
"Ile jeszcze zdrad jest w stanie znieść ten człowiek? Został sprzedany przez własnego ojca. Za pieniądze na wódkę i hazard".
Eden. Nowy początek to powieść, która pokazuje nam, że miłość potrafi być silniejsza niż śmierć, a nadzieja, że wszystko dobrze się ułoży umiera ostatnia, gdyż zawsze jakiś płomyczek, jakaś iskierka się tli. Każde doświadczenie kształtuje człowieka i sprawia, że staje się silniejszym niż mu się wydaje. Gorąco polecam tę książkę.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Książka bierze udział w Wakacyjnym wyzwaniu: Czytam ile chcę.
Pierw muszę Caldera przeczytać, ale coś czuję, że się nie zawiodę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj :) Koniecznie :)
UsuńJuż po Twoich odczuciach po przeczytaniu "Bez słów" tej autorki zostałam zachęcona ,a teraz niedawno przyniosłam ją z biblioteki.Zacznę wiec zapoznawać się od tej książki....ale ta co tu opisujesz już moim zdaniem spodoba mi się,bo takie czuję ...moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że i ta i reszta Ci się spodoba :)
UsuńBardzo lubię tą serię, a ta do tego dużo lepsza niż Calder ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytałam pierwszą część i niebawem mam zamiar przeczytać drugą. Co do początku tej historii, pierwszy tom nieco mnie zawiódł, mam nadzieję, że drugi będzie lepszy. :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, masz bardzo ciekawy styl pisania. :)
Pozdrawiam gorąco,
Izzy z Heavy Books
Dziękuję :)
UsuńDrugim tomem z całą pewnością będziesz zachwycona :)