*Tytuł: "Z podróży do świata retro 2"
*Autor: Skarlet
*Wydawnictwo: Sowa sp. z o.o
*Rok wydania: 2016
*Ilość stron: 95
*Ocena: 10/10
*Moje odczucia:
Kochani, po raz kolejny zabieram Was w podróż do świata retro, którą oferuje nam Skarlet. Ile razy w Waszym życiu pragnęliście się przenieść do dawnego świata i poznać wszystkie "sekrety" tamtych czasów? Czy nie interesowało Was jak wyglądało życie dawniej? Czym różniło się od tego dzisiejszego?
"Dama to dobre maniery, wdzięk i doskonałe kreacje, zgodne z trendami mody."
Po raz kolejny przekonujemy się, że bycie damą do prostych zadań nie należało. Moda na przełomie XIX i XX wieku przechodziła ogromną rewolucję. Damy mogły pozbyć się gorsetów, nie musiały nosić już ogromnych kapeluszy oraz mogły zmienić długość sukien. Jednak nadal trzeba było trzymać szyk, który niewątpliwie odgrywał ważną rolę w świecie retro.
Znajdziemy tutaj również „dziesięcioro przykazań dla przyszłych małżonków", z których być może ktoś z Was zechce skorzystać.
Wiecie co mnie zastanawia? To, że kiedyś ludzie strzelali do siebie, można by rzec, że o byle głupotę. Wyobrażacie sobie, żeby w dzisiejszych czasach dwóch mężczyzn strzelało do siebie z powodu kobiety? Ilu mężczyzn musiałoby zginąć z tego powodu? Podejrzewam, iż niezliczona ilość.
"Strzelali się o honor dam lub własny, a nie rzadko powód był drobnostką."
Niewątpliwą zaletą książki jest ogrom przepisów kulinarnych, dzięki którym możemy porównać przepisy dawne z obecnymi. A być może, to właśnie te dawne będą lepiej smakowały? Może znajdzie się w nich jakiś magiczny składnik, który doda animuszu potrawie? Oprócz przepisów na dania retro, możemy dowiedzieć się również co jadali w retro podczas wigilii, te przepisy również tutaj znajdziemy.
BARSZCZ WIGILIJNY. Nastawić na smak dużo włoszczyzny, dwie pieczone cebule, 5 dkg. grzybów suszonych i kilka buraków ćwikłowych. Gdy smak nagotowany, zalać go barszczem, wrzucić poszatkowane drobno buraki, zaprawić rumianą zaprażką z dużej łyżki masła z mąką, zagotować, posolić i dodać cukru do smaku. Do wazy włożyć osobno ugotowane na wodzie uszka z grzybów.
KARP NA PÓŁMISKU. Karpia, ważącego około 1i1/2 kilo, sprawić, osolić i po godzinie obetrzeć bibułką z wilgoci. Na półmisek, na którym ma się piec, kładzie się kawałek masła, wciska na karpia sok z cytryny, posypuje siekaną cebulą, okłada kawałkami masła, wlewa łyżkę smaku z jarzyn i wstawia do gorącego pieca. Ryba piecze się 15—25 minut, powinna być rumiana; podaje się wraz półmiskiem, na którym się piekła i polewa gorącem masłem.
Odkryjemy również sposób na długie życie, w końcu każdy z nas chciałby żyć jak najdłużej, odkrywać nieznane i zwiedzać świat.
"Urodzona w XIX wieku Anna Fischer-Dückelmann, pytającym: - Jak zapewnić sobie długowieczność? - odpowiadała: „Wystarczającem doprowadzaniem soli odżywczych i obfitem spożywaniem owocu. Obydwa tworzą zdrowe soki, silne kości, dobre trawienie, są więc wartościowym czynnikiem utrzymania zdrowia. Przypominamy podania o sędziwych pustelnikach, pędzących w lasach spokojne życie korzonkami i jagodami, którzy mimo to dożyli późnego wieku i zmarli bez choroby spokojną śmiercią. Cóż sprawiło im te zalety: zdrowie, długowieczność i łatwą śmierć? Sposób ich życia, ich pożywienie."
Skarlet napomina również o reklamie, która towarzyszy nam od niepamiętnych czasów, a która jest dźwignią handlu. Wraz z postępem czasu ulega ona tylko wizerunkowi, jednak wciąż stanowi ważny element w sprzedaży. Chyba sami się zgodzicie, że ciekawa reklama przyciąga potencjalnego kupca do nabycia towaru?
Nie zabraknie również historii kryminalnych, dzięki którym pojawi się na Waszym ciele dreszczyk emocji. No i oczywiście pojawi się również Mucha.
Ale najważniejsze o czym chciałam wspomnieć i o czym wspomina również autorka to pisanie listów. Kiedyś pisanie tradycyjnych listów było na porządku dziennym, dzisiaj dzięki postępowi techniki ludzie pozapominali jak to przyjemnie jest dostać coś napisanego odręcznie.
"Może nawet są dziś tacy, którzy nie znają uczucia czasem pospiesznego otwierania koperty i nigdy nie słyszeli szelestu kartki, zapisanej ręką bliskiej osoby."
Ja, niewątpliwie należę do tej grupki, która ten szelest zna, gdyż często piszę listy oraz je otrzymuję. Nie znam przyjemniejszego uczucia, niż wzięcie koperty do ręki, wyjęcie listu ze środka i czytanie jego. Te uczucia, emocje pisane drugą ręką, które udzielają się również i nam. A jak to bywa u Was? Jesteście tradycjonalistami piszącymi listy, czy może nowoczesnymi ludźmi idącymi z techniką do przodu?
Reasumując, Z podróży do świata retro 2 to kolejna wspaniała powieść Skarlet, która zabierze nas w przeszłość jakiej sami nie znamy. Dowiemy się jak to było posiadać szyk i damą być, poznamy wiele wspaniałych przepisów, które być może posłużą nam dzisiaj. A jednocześnie zastanowimy się czy w obecnym życiu za bardzo nie pędzimy na przód? Książka kończy się refleksją autorki nad obecnym życiem, w którym być może zapominamy o tym co najważniejsze. Kiedyś ludzie częściej się ze sobą spotykali, żyli bez internetu, telefonów, ale ich życie było bogatsze w życie towarzyskie. Czego nam brak, a co było w świecie retro najważniejsze dla ludzi? Tego dowiecie się, czytając tę lekturę. Gorąco polecam!
Książce patronuję medialnie!
Książce patronuję medialnie!
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję autorce.
Ja raczej się nie skuszę, ale chętnie sprezentuję tę książkę mojej siostrze, bo ona jest fanką stylu retro.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeniosę się w te inne czasy, aby poczuć charakterystyczny klimat. Świetna propozycja na jesienne wieczory :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń