piątek, grudnia 30, 2016

"Czerwień obłędu" Dawid Waszak




*Tytuł: "Czerwień obłędu"
*Autor: Dawid Waszak
*Wydawnictwo: Novae Res
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 133


*Ocena: 6/10
*Opis:



Dorian miał wszystko – młodą i piękną żonę, dom w dobrej dzielnicy Jarocina, zdolnego syna, udany seks, ciekawą pracę i poukładane życie. Nie potrzebował zmian! Nagle jego świat legł w gruzach, runęło wszystko, co do tej pory było dla niego ważne. I nie spowodował tego żaden kataklizm, a… samospełniające się wizje, które wtargnęły w jego uporządkowany świat.
Ten spokojny mężczyzna uwikłany zostaje w pasmo nieprzewidzianych sytuacji, które zapowiadają tragedię. Co ma z tym wspólnego kobieta w czerwonej sukni? Czy Dorian będzie mógł odwrócić bieg wypadków?

*Moje odczucia:

Główny bohater Dorian, posiada w swoim życiu wszystko to co najważniejsze - piękną żonę, utalentowanego syna oraz ciekawą pracę. Wszystko układało mu się znakomicie do pewnego dnia, w którym poczuł dziwne deja vu. Od tego momentu pojawiają się w jego życiu dziwne wizje. Kim jest tajemnicza kobieta w czerwonej sukni, która pojawia się w jego wizjach? Skąd ciągłe bóle głowy? Czy Dorian zdoła odwrócić tok wydarzeń, które na niego czekają?
"Jaki mógłby być mój poranek? Przepraszam, nie chcę was zbytnio zanudzać, ale był jak zawsze... Zwykły poranek, który rozpoczęła żona pocałunkiem w policzek."
Czy zastanawialiście się kiedyś co dzieje się z człowiekiem, w umyśle którego pojawiają się myśli doprowadzające go do szaleństwa? Do czego jest zdolny taki człowiek? Dodatkowo kiedy najbliższa sercu osoba, nie wierzy w to co mówi, lecz uważa go za kogoś niepoczytalnego? Wszystko obraca się przeciw niemu, a on sam nie wie co ze sobą zrobić.

Książka napisana jest całkiem przyjemnym językiem, dzięki czemu pochłoniemy ją w bardzo szybkim czasie. Dodatkowo dużym plusem jest narracja pierwszoosobowa, dzięki czemu mamy możliwość spojrzeć na wszystko z punktu widzenia głównego bohatera. Akcja dzieje się w Jarocinie, i nie można tutaj nie wspomnieć, iż autorowi udało się doskonale stworzyć obraz, w którym żył Dorian.

Wiecie co jest zaskakującego w tym thrillerze? To, że tutaj wrogiem bohatera nie jest jakiś morderca, a sam jego umysł. To właśnie on, krok po kroku doprowadza go do obłędu, sprawia, że zaczyna się dziwnie zachowywać, robić rzeczy, na które w rzeczywistości nie ma wytłumaczenia.
"Nie mogłem? [...] Przecież chyba już każdy to widzi i stara się mnie jeszcze jakoś tolerować. Po wypadku miałem taryfę ulgową, ale jak długo ona potrwa? Nie mogłem jednak się poddać. Wtedy na pewno wyszedłbym na "niepoczytalnego". Musiałem wytrzymać do "tego" dnia." 
Nie jest to może powieść najwyższych "lotów", jednak czuć potencjał autora. Czego mi tutaj zabrakło? Rozbudowanej charakterystyki postaci, możliwości całkowitego zagłębienia się w ich psychice. A zakończenie? Rozczarowało mnie totalnie, no bo jak można kończyć książkę w taki sposób? Byłam ciekawa jak zakończą się losy Doriana, a tymczasem nie otrzymałam nawet, żadnej podpowiedzi, w jakim kierunku powinnam kierować własne myśli. Być może autor napisze kiedyś część drugą?

Czerwień obłędu to powieść pełna zagadek, zagadek jak wiele mrocznych myśli może kryć nasz własny umysł. Lekkie pióro autora, wiarygodne postacie oraz niepewność tego co możemy odkryć na kolejnych stronach powieści, intryguje czytelnika i zachęca do przeczytania. Pomysł na fabułę całkiem ciekawy, szkoda tylko, że nie w pełni został wykorzystany.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję autorowi.



1 komentarz:

  1. Na razie mam co czytać, ale może kiedyś się skuszę, jeśli najdzie mnie ochota.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger