*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 200
*Ocena: 5/6
*Opis:
*Opis:
Wstrząsająca historia pięknej przyjaźni na przekór złu szalejącej wojny.
Dwóch chłopców i dwa światy... Obaj urodzili się w tym samym dniu, miesiącu i roku, ale los traktował ich do pewnego czasu zupełnie inaczej. Bruno, syn niemieckiego oficera, żyje podczas wojny, prawie w ogóle jej nie doświadczając, nie mając świadomości, że ona trwa tuż obok, pochłania ofiary. Szmul, syn żydowskiego zegarmistrza, zna wojnę od tej najgorszej, najbardziej nieludzkiej strony. To ona odebrała mu spokojne dzieciństwo, bezpieczeństwo, przyszłość oraz członków rodziny.
Spotkanie chłopców ma wymiar symboliczny. Odbywa się na granicy dwóch światów. Okazuje się, że przekroczenie jednego z nich powoduje, że stają się równi, ale na pewno nie szczęśliwsi. A może jednak...?
Dwóch chłopców i dwa światy... Obaj urodzili się w tym samym dniu, miesiącu i roku, ale los traktował ich do pewnego czasu zupełnie inaczej. Bruno, syn niemieckiego oficera, żyje podczas wojny, prawie w ogóle jej nie doświadczając, nie mając świadomości, że ona trwa tuż obok, pochłania ofiary. Szmul, syn żydowskiego zegarmistrza, zna wojnę od tej najgorszej, najbardziej nieludzkiej strony. To ona odebrała mu spokojne dzieciństwo, bezpieczeństwo, przyszłość oraz członków rodziny.
Spotkanie chłopców ma wymiar symboliczny. Odbywa się na granicy dwóch światów. Okazuje się, że przekroczenie jednego z nich powoduje, że stają się równi, ale na pewno nie szczęśliwsi. A może jednak...?
*Moje odczucia:
Muszę przyznać, że jestem oczarowana książką. Czytało się ją niezwykle przyjemnie i szybko. Opowiada nam o sile przyjaźni między dwoma chłopczykami, których światy tak bardzo różnią się od siebie. Jeden z nich nie ma pojęcia o trwającej wojnie, drugi natomiast odczuwa jej piętno każdego dnia. Ale te dwa różne światy, nie są w stanie zniszczyć ich pięknej rodzącej się przyjaźni.
Bruno jest chłopcem, który nie jest zadowolony z przeprowadzki w nowe miejsce, które wydaje mu się z początku straszne. Jednak z czasem zaczyna je akceptować, a wszystko za sprawą pewnego chłopca, z którym codziennie się spotyka.
Szmul jest żydem, który znajduje się w tym gorszym świecie, gdzie głód, cierpienie i śmierć są na porządku dziennym. Toczy walkę wraz ze swoją rodziną przeciwko światu. Jego promyczkiem nadziei staje się Bruno, który okazuje się prawdziwym i oddanym przyjacielem.
Przyjaźń to piękne uczucie, które "kiełkuje" każdego dnia, jeśli tylko o to dobrze dbamy. Mieć przyjaciela, który jest z nami w trudnych chwilach to cenny skarb. A jeśli jeszcze jest w stanie poświęcić dla nas własne życie, to już w ogóle.
Dwóch małych chłopców, urodzonych w tym samym dniu i w tym samym roku, ale żyjących w dwóch oddzielnych światach... cóż takiego może ich połączyć? Jednemu z nich nie brakuje dóbr materialnych, drugi natomiast doświadcza ciężkiego życia. Co połączy tą dwójkę? Czy ich przyjaźń przetrwa najgorsze?
John Boyne stworzył piękną historię, która została przełożona na ekrany telewizji. Nie brak w niej emocji, współczucia i cierpienia. Idąc wspólnie z Bruno przez jego życiową ścieżkę, niejednokrotnie zastanawiałam się, skąd u dzieci tyle pokory i zrozumienia? Że my będąc dziećmi tak niewiele rozumieliśmy z tego świata, a jednak z każdym kolejnym dniem odkrywaliśmy nowe rzeczy. Dziecięca ciekawość to coś naturalnego, wszędzie chcemy zajrzeć, zadajemy milion pytań, na które dorośli czasem nie chcą nam odpowiedzieć. Sami staramy się odkrywać tajemnice świata. Tylko czy zawsze kończy się to dla nas dobrze?
Zakończenie powieści zbiło mnie z nóg. Pozostawiło z wieloma pytaniami. Sprawiło, iż liczę na kontynuację losów Bruna.
Zakończenie powieści zbiło mnie z nóg. Pozostawiło z wieloma pytaniami. Sprawiło, iż liczę na kontynuację losów Bruna.
Chłopiec w pasiastej piżamie to obraz wojny i obozów koncentracyjnych widzianych oczami małego chłopca, który inaczej postrzega świat. Nie rozumie wielu spraw i tego, co się wokół niego dzieje. To również historia przepięknej przyjaźni między dwoma chłopczykami, których dzielą dwa różne światy. Powieść niezwykle przejmująca. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWczoraj skończyłam inną powieść tego autora, czytałam "Chłopca na szczycie góry". Odnoszę wrażenie, że "Chłopiec w pasiastej piżamie" będzie bardziej emocjonującą powieścią.
OdpowiedzUsuń"Chłopiec na szczycie góry" czeka na półce na swoją kolej ;)
UsuńObejrzałam film piękny,wzruszający , łza nie jedna leci aż się boję co będzie podczas czytania książki 😉
OdpowiedzUsuńKsiążki zazwyczaj okazują się lepsze ;)
UsuńPowieść wciąż budzi we mnie wiele emocji mimo że czytałam ją dość dawno temu. Bardzo chcę poznać inne książki autora.
OdpowiedzUsuńniesamowita historia. Oglądałam tez film... straszny, wzruszający, niezwykle emocjonalny :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce i koniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń