*Tytuł: "Chłopiec na szczycie góry"
*Autor: John Boyne
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2017
*Autor: John Boyne
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 272
*Ocena: 4/6
*Opis:
*Opis:
Kiedy mały Pierrot zostaje sierotą, zmuszony jest opuścić rodzinny dom w Paryżu i rozpocząć nowe życie ze swoją ciotką Beatrix - służącą w zamożnej austriackiej rodzinie. Jest rok 1935, a druga wojna światowa zbliża się wielkimi krokami. Miejsce, do którego trafia chłopiec nie jest zwykłym domem. To Berghof, rezydencja Adolfa Hitlera.
Pierrot szybko zostaje wzięty pod skrzydła Hitlera i wrzucony do coraz bardziej niebezpiecznego nowego świata: świata terroru, tajemnic i zdrady, z którego nigdy nie będzie w stanie uciec...
*Moje odczucia:
Co może zrobić mały chłopczyk, który zostaje sierotą, a rodzina u której obecnie przebywał nie może go zatrzymać? Najpierw trafia do sierocińca, jednak później zaprasza go pod swoje skrzydła ciotka Beatrix. Tam kontrolę nad nim przejmuje sam Adolf Hitler. Czy to dobrze wpłynie na chłopca?
Pierrot to dobry chłopiec, który zawsze dla wszystkich był miły i pomocny. Jednak jak sami wiemy, czasem niektórzy ludzie mają na nas zły wpływ, co doprowadza do naszej przemiany. Kiedy staje się sierotą czuje się zagubiony i samotny, traci sens dotychczasowego życia, szuka akceptacji drugiego człowieka. Pod wpływem Adolfa Hitlera zmienia się nie do poznania. Tylko czy te zmiany były dla niego korzystne?
Dzieci nie rozumieją wielu spraw. Chodź często chciałyby wiedzieć wszystko, to jednak im się to nie udaje. Mylnie odbierają niektóre czyny innych ludzi. Myślą, że postępują słusznie, gdy tak naprawdę wpędzają ich w kłopoty. Ale czy można winić dzieci za coś o czym nie mają pojęcia? Z początku zapewne nie, jednak z czasem stają się coraz bardziej świadome swych działań i powinny brać za nie tak samo odpowiedzialność.
Dzieci nie rozumieją wielu spraw. Chodź często chciałyby wiedzieć wszystko, to jednak im się to nie udaje. Mylnie odbierają niektóre czyny innych ludzi. Myślą, że postępują słusznie, gdy tak naprawdę wpędzają ich w kłopoty. Ale czy można winić dzieci za coś o czym nie mają pojęcia? Z początku zapewne nie, jednak z czasem stają się coraz bardziej świadome swych działań i powinny brać za nie tak samo odpowiedzialność.
Adolf Hitler to dla wielu temat rzeka. W tej książce będziecie mieli okazję zobaczyć jakim był człowiekiem, jak wpływał na innych ludzi i do czego starał się doprowadzić. To człowiek, którego wielu się bało, a tylko nieliczni próbowali mu się przeciwstawić. On nie miał żadnych skrupułów, kiedy ktoś go zdradził ten go stracił bez najmniejszego wyrzutu sumienia.
Na początku bardzo polubiłam postać małego Pierrota, jednak kiedy znalazł się w Berghof i z każdym dniem przemieniał się, stracił moją sympatię. To niewiarygodne jak niektórzy ludzie czy też dzieci potrafią wpaść w czyjeś sidła, wkroczyć w świat terroru, nie bać się zdradzać najbliższych. A przede wszystkim zapominać o swoich dawnych przyjaciołach tylko dlatego, że żyjący w obecnym miejscu ludzie, ich nie tolerują.
Książkę czyta się dobrze, jednak nie wywołała we mnie zbyt wielu uczuć, emocji. Pokazała mi za to, jak środowisko w którym przebywamy wpływa na nas samych. Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by ktoś nas zaakceptował i docenił. Powieść podzielona jest na trzy części: Rok 1936, 1937-1941 oraz 1942-1945. Autor pisze w sposób lekki i przyjemny, dzięki czemu szybko znajdujemy się na ostatniej stronie powieści. Dodatkowo mamy wgląd w myśli naszego małego Pierrota, dzięki czemu lepiej zagłębiamy się w jego postaci.
Chłopiec na szycie góry to historia chłopca, który najpierw miał ogromne serce przepełnione miłością, a później został splugawiony przez władzę. Historia chłopca, który chyba sam do końca nie rozumiał swoich podejmowanych decyzji w życiu. To książka o której nie sposób od razu zapomnieć.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Zaintrygowałaś mnie tą książką. Będę mieć ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar ją przeczytać, bo lubię książki wywołujące emocje a przy tej nie powinno ich zabraknąć :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajgorsze jest to, że społeczeństwo wydaje się nie zdawać sobie sprawy z tego, że na wychowanie dziecka nie mają wpływu wyłącznie bezpośredni opiekunowie (chociaż mają/mogą mieć, jeśli chcą, ogromny), ale całe otoczenie. Bardzo trudno uchronić dziecko przed tym, co wchłania z otoczenia. Ale to taka moja dygresja :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę z pewnością przeczytam :)
Zgadzam się z Tobą ;)
UsuńJuż długi czas ciekawi mnie ta książka❤
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba przeczytać ;)
UsuńJuż długi czas ciekawi mnie ta książka❤
OdpowiedzUsuńBardzo byłam ciekawa tej książki, ale czegoś innego się spodziewałam. Liczyłam też na dużą dawkę emocji.
OdpowiedzUsuńTeż liczyłam na nią.
UsuńBardzo podobał mi się chłopiec w pasiastej piżamie, więc ta tez pewnie przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń;) Mimo wszystko uważam, że "Chłopiec w pasiastej piżamie" jest lepszy ;)
Usuń