*Tytuł: "Pierwszy dotyk"
*Autor: Laurelin Paige
*Wydawnictwo: Kobiece
*Autor: Laurelin Paige
*Wydawnictwo: Kobiece
*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 538
*Ocena: 4+/6
*Opis:
Emily Wayborn czuje się wreszcie kobietą na właściwym miejscu. Po serii nieudanych związków, o których wolałaby zapomnieć i kilku latach lekkomyślnego imprezowania ze swoją przyjaciółką Amber, jest teraz odnoszącą sukcesy aktorką.
Pewnego dnia Emily otrzymuje dziwną wiadomość. Na jej pocztę nagrywa się Amber, przyjaciółka z dawnych lat. Chociaż wiadomość brzmi neutralnie, Emily rozpoznaje w treści tajny kod używany kiedyś przez dziewczyny w sytuacjach kryzysowych.
Pełna determinacji Emily zamierza odnaleźć przyjaciółkę. Wkrótce dociera do Reeve'a Sallisa, znanego i niebezpiecznego miliardera, którego zła sława opiera się na podejrzanych interesach i potężnych manipulacjach.
Misją Emily staje się uwiedzenie bogacza, aby odkryć jego sekrety i dowiedzieć się, gdzie jest Amber. Choć intuicja podpowiada jej, że Reeve jest wrogiem, nie może powstrzymać się od kontaktu z elektryzującym mężczyzną. W pewnym momencie musi podjąć kluczową decyzję mogącą podważyć jej lojalność wobec Amber.
*Moje odczucia:
Miałam wcześniej już styczność z twórczością Laurelin Paige i zawsze jej książki robiły na mnie pozytywne wrażenie. Tym razem jest podobnie. Choć to opasłe tomisko, gdyż ma ponad 500 stron, pochłania czytelnika w zaskakująco szybkim tempie.
Emily to dziewczyna, którą trudno było mi zrozumieć. To, że podjęła się szukania swojej byłej przyjaciółki jeszcze przyjmuję do wiadomości, ale jej uległość wobec mężczyzn, momentami wręcz mnie przerażała. Ona sama chociaż czasami wiedziała, że może jej grozić niebezpieczeństwo, nie mogła przerwać poczynań z tymi mężczyznami. I chociaż zdawała sobie sprawę z tego, iż nie jest to normalne, mimo wszystko nie mogła tego przerwać. Jako kobieta jest silna, odważna i za wszelką cenę dążąca do wyznaczonych sobie celów.
Pomysł na fabułę jest trafiony w dziesiątkę! Sceny erotyczne były mroczne, dzikie i pozbawione jakiejkolwiek łagodności. Mogę rzec, iż nawet były wręcz rzeczywiste i namacalne. Książka nie skupia się jednak tylko na erotyzmie. Wciąż są wplątywane wątki z zaginięciem Amber, które dodają smaczku całej powieści.
Reeve to nieskazitelnie przystojny i bogaty mężczyzna, ale równie niebezpieczny. Każda z kobiet chętnie by się przy nim zakręciła. Nasza Emily po raz ostatni w swoim życiu musi uwieść go, aby uzyskać jakieś wiadomości na temat Amber, której poszukuje od czasu otrzymania od niej tajemniczej wiadomości. Tylko czy uwiedzenie i osiągnięcie wyznaczonego celu w czymś pomoże? A może całkowicie odmieni spojrzenie bohaterki na dalsze życie?
Muszę przyznać, iż początek trochę mnie nudził, od połowy rozkręciła się akcja, a zakończenie zbiło mnie z nóg. Bohaterowie są dobrze wykreowani i niczego im nie brak. Każdy z nich ma swoją osobowość i to się ceni. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje towarzyszą czytelnikowi na każdym kroku.
Czasem człowiek, jeśli bardzo czegoś pragnie jest w stanie zrobić wszystko, by to osiągnąć. Nie baczy na konsekwencje swoich czynów, jakie mogą go spotkać. Liczy się jego odwaga i niezbadane tereny. Ale kto nie ryzykuje, ten nic nie traci.
Pierwszy dotyk to książka, która wywoła w nas wulkan emocji. Sprawdzi granice naszej wytrzymałości oraz niejednokrotnie zaskoczy nas swoją mrocznością. Polecam!
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Chyba sie jednak nie skuszę. Uważam ze wszystko w tym gatunku już było wiec temat jest wyczerpany. Wole filmy :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak kto woli, nic na siłę ;)
UsuńCzekam na drugi tom. :)
OdpowiedzUsuńJa również ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki i tego, czy będzie mi odpowiadał jej klimat. Będę miała ku temu niedługo okazję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com
Niestety muszę powiedzieć, że chociaż wiele osób mi poleca Panią Paige to niestety nie są książki dla mnie. Przypuszczam, że mogłabym być nimi miło zaskoczona, ale musiałabym wpierw zmusić się do sięgnięcia po książkę, co u mnie obecnie nie wchodzi w grę :)
OdpowiedzUsuńAle moje "nie" wynika głównie z tego, że trafiłam na kilka bardzo słabych pozycji tego typu i jestem przez to mocno ostrożna. Być może kiedyś zmienię zdanie, lub wykorzystam chwilę słabości właśnie dla książek Paige :)
Ja też czekam na drugi tom dobrze że już niedługo będzie wydana książka :)
OdpowiedzUsuń