➲ TYTUŁ "Panna z Monidła"
➲ AUTOR Iwona Czarkowska
➲ DATA PREMIERY 14.02.2018
➲ AUTOR Iwona Czarkowska
➲ DATA PREMIERY 14.02.2018
➲ WYDAWNICTWO Replika
➲ ILOŚĆ STRON 352
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
➲ ILOŚĆ STRON 352
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
Kiedy przyjaciółka wyjeżdża na kilka miesięcy i prosi Alicję, żeby ta podczas jej nieobecności zamieszkała w jej domu, kobieta początkowo się waha, bo nie ma ochoty rozstawać się z Szymonem. Ale z drugiej strony, nic tak skutecznie nie zabija nawet najbardziej gorących uczuć jak rutyna. A ona od jakiegoś czasu ma wrażenie, że w taką rutynę zaczynają wpadać. Może więc pora od siebie odpocząć? W ferworze przeprowadzki umyka jej informacja, którą miejscowe media publikują na czołówkach swoich serwisów. Ktoś włamał się do miejscowego muzeum i ukradł jeden z głównych eksponatów – obraz „Panna z Monidła”! Policjanci rozpoczynają śledztwo, które dziwnym trafem doprowadzi ich wprost do domu, w którym teraz mieszka Alicja. Czyżby główna bohaterka, sama o tym nie wiedząc, stała się wspólniczką złodzieja? Będzie wesoło i będzie się działo!
➲ MOJE ODCZUCIA
Wracamy do losów Alicji z Wesołej rozwódki, której recenzję znajdziecie w spisie treści na blogu. Gwarantuję Wam, że jeśli szukacie powieści, która przez większość czasu będzie wywoływała u Was uśmiech to dobrze trafiliście. Zresztą autorka znana jest z poczytnych komedii. I tym razem nie mogło być inaczej.
Alicja wynajmuje kawalerkę, ale kiedy przyjaciółka z mężem musi wyjechać na kilka miesięcy za granicę, prosi ją, aby na ten czas przeniosła się do jej domu. Najpierw nie bardzo chce się zgodzić, bo nie widzi jej się wizja rozstania z Szymonem. Kiedy przychodzi co do czego, przeprowadzają się tam wspólnie. W krótkim czasie zjawia się gosposia, która raz w miesiącu sprząta mieszkanie przyjaciółki, ale ze względu na wyjazd właścicieli, postanawia również wprowadzić się na ten czas. Jest trochę tajemnicza i dziwnie się zachowuje. Wkrótce w mieście zaczyna się coraz więcej dziać, a wszystko sprowadza się do mieszkania, w którym obecnie przebywa Alicja z Szymonem.
Alicja wynajmuje kawalerkę, ale kiedy przyjaciółka z mężem musi wyjechać na kilka miesięcy za granicę, prosi ją, aby na ten czas przeniosła się do jej domu. Najpierw nie bardzo chce się zgodzić, bo nie widzi jej się wizja rozstania z Szymonem. Kiedy przychodzi co do czego, przeprowadzają się tam wspólnie. W krótkim czasie zjawia się gosposia, która raz w miesiącu sprząta mieszkanie przyjaciółki, ale ze względu na wyjazd właścicieli, postanawia również wprowadzić się na ten czas. Jest trochę tajemnicza i dziwnie się zachowuje. Wkrótce w mieście zaczyna się coraz więcej dziać, a wszystko sprowadza się do mieszkania, w którym obecnie przebywa Alicja z Szymonem.
Bohaterowie wykreowani przez autorkę są wyraziści. Alicja to kobieta, która zdaje się twardo stąpać po ziemi, po rozwodzie ze swoim byłym mężem układa życie u boku innego. Jakież zaskoczenie pojawia się na jej twarzy, kiedy zjawia się były mąż oświadczając, iż ich rozwód nie jest ważny. Co w związku z tym zrobi nasza bohaterka? Czy życie u boku Szymona, okaże się, że to już ten jedyny?
Iwona Czarkowska w doskonałym stylu oddaje w nasze ręce komedię, którą czyta się błyskawicznie. Świetny styl autorki, do tego lekki i przyjemny język, sprawiają, że czytelnik spędza miło czas. To książka, która doskonale nadaje się jako odskocznia od ciężkich, trudnych, bądź przesłodzonych książek. Poprawia humor i sprawia, że uśmiechamy się sami do siebie.
Wierzcie mi, że dzieje się tutaj wiele. A wszystko za sprawą skradzionego obrazu z Muzeum. Niczego nieświadoma Alicja żyje sobie jak gdyby nigdy nic, nawet nie wiedząc, że stała się przyczyną całego zamieszania w mieście. I do tego Krasnal, zwany Gipsowym, który przyprawia o dreszcze niejedną osobę. Nie zabraknie tutaj również bohaterów pod postacią dwóch kotów i jednego psa o całkiem zabawnych imionach.
Iwona Czarkowska w doskonałym stylu oddaje w nasze ręce komedię, którą czyta się błyskawicznie. Świetny styl autorki, do tego lekki i przyjemny język, sprawiają, że czytelnik spędza miło czas. To książka, która doskonale nadaje się jako odskocznia od ciężkich, trudnych, bądź przesłodzonych książek. Poprawia humor i sprawia, że uśmiechamy się sami do siebie.
Wierzcie mi, że dzieje się tutaj wiele. A wszystko za sprawą skradzionego obrazu z Muzeum. Niczego nieświadoma Alicja żyje sobie jak gdyby nigdy nic, nawet nie wiedząc, że stała się przyczyną całego zamieszania w mieście. I do tego Krasnal, zwany Gipsowym, który przyprawia o dreszcze niejedną osobę. Nie zabraknie tutaj również bohaterów pod postacią dwóch kotów i jednego psa o całkiem zabawnych imionach.
Panna z Monidła to zabawna komedia przy której czytelnikowi uśmiech nie schodzi z buzi. Wesołe zwroty akcji, nietypowe zachowania bohaterów i komiczne sytuacje na pewno umilą Wam czas. Przy tej lekturze, nie sposób się nudzić. Zachęcam do przeczytania!
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Serdecznie gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRozwaliłaś mnie tym krasnalem ;)
OdpowiedzUsuńSuper powieść!
Krasnal musi być :)
Usuń