niedziela, października 21, 2018

"Obietnica" Ewa Pirce [PATRONAT + PRZEDPREMIEROWO]


TYTUŁ  "Obietnica"

AUTOR Ewa Pirce

DATA PREMIERY 25.10.2018

WYDAWNICTWO  NieZwykłe

ILOŚĆ STRON 456




OCENA  5/6

OPIS




Brian Wild złożył obietnicę. Zamierzał jej dotrzymać kosztem wszystkiego, co posiadał, włączając w to rodzinę. Motorem napędowym jego działań była zemsta. By wymierzyć sprawiedliwość, gotów był podjąć każde ryzyko. Jednak gdy przeznaczenie przejmuje pióro i zaczyna za nas pisać powieść w księdze zwanej życiem, nawet najbardziej misterny, układany latami plan może lec w gruzach. Bywa, że zostajemy pokonani jednym spojrzeniem. Zniewala nas jeden uśmiech, hipnotyzuje gest, niszczy słowo. Świat staje na głowie, a narzędzie zemsty okazuje się naszą zgubą.

Trzeba uważać jakie obietnice składamy. Kilka słów spowodowanych cierpieniem i gniewem przeobraża się w bombę, która może eksplodować w naszych dłoniach, niszcząc wszystko, na co tak ciężko pracowaliśmy.



MOJE ODCZUCIA

Po debiucie Ewy Pirce oczekiwałam kolejnej emocjonującej powieści. Ale to co zafundowała mi autorka to nie zwykłe emocje, lecz wielka bomba emocjonalna, która wybuchała w niemalże każdej minucie czytania. Ta książka jest przesiąknięta emocjami w każdym calu, dosłownie. Odczuwałam wszystko wspólnie z bohaterami, każdą radość, złość i smutek. I to jest to co kocham w książkach najbardziej.

Brian Wild to postać, która budziła we mnie skrajne emocje. Raz go kochałam, by za chwilę znów nienawidzić. I chyba ta druga cecha dominowała przez większość powieści. Zachowywał się jak arogancki dupek i myślał, że wszystko mu wolno. Jednak to była jego przykrywka, bo pod tą maską zimnego drania, tak naprawdę znajdował się czuły i kochający mężczyzna. W wielu momentach miałam ochotę go udusić gołymi rękami, byłam na niego wściekła za to jak traktował Olivię.
Z życia wyciągnąłem bardzo istotną lekcję: nie ufać. Ponieważ ufać komuś to tak jakby dać mu do ręki odbezpieczoną broń.
Olivia to kobieta, która całe życie była marionetką swojego ojca. Kiedy poznała Briana coś się w niej w końcu przełamało. Rodzące się uczucie wzięło górę nad rozumem. Tylko czy miłość do tego mężczyzny miała prawo zaistnieć? Czy nie została z góry postawiona na przegranej pozycji?
Cóż, muszę przyznać, iż Ewa Pirce funduje nam niezwykłą przejażdżkę rollercoasterem. Emocje są odczuwalne już od pierwszych stron, a kumulują się na tych ostatnich. Obietnica, no właśnie, czym ona dla Was jest? Zazwyczaj to złożone dane słowo, którego powinno się dotrzymać. Ale co zrobić, kiedy wszystko wymyka nam się spod kontroli? Gdy emocje biorę górę nad wszystkim tym, co misternie planowaliśmy od dawna? Jak poradzić sobie z rodzącym się uczuciem i sprzecznymi myślami?
Autorka funduje nam powieść, w której ukazuje, iż chęć zemsty nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Należy umieć wybaczać, nie powinno się chować w sobie żalu i gniewu, gdyż jego kumulacja może wybuchnąć w najmniej odpowiednim momencie. Przeszłość to coś co było i przeminęło, nie powinno mieć wpływu na teraźniejszość. Żądza zemsty może zrobić z nas całkiem inną osobę, niż którą jesteśmy na co dzień. Dokonywanie wyborów powinno być przemyślane, gdyż nie da się cofnąć wypowiedzianych słów.
Lata samotności sprawiły, że stałem się outsiderem – i zazwyczaj było mi z tym dobrze. Ale raz na jakiś czas dopadało mnie zwątpienie. Pozwalałem sobie tęsknić za czymś, co lata temu mieli moi rodzice, a czego sam nigdy nie zamierzałem doświadczyć. Nie dlatego, że nie chciałem czy nie mogłem, ale dlatego, że w to nie wierzyłem. Z uczuciami wiązał się smutek i ból.
Bohaterowie przedstawieni przez autorkę są niezwykle realni, to osoby, które po części mogą być odzwierciedleniem nas samych. Myślę, że każdy z nas znajdzie w nich cząstkę siebie. Doskonała kreacja pozwala nam dogłębnie poznać ich myśli. Teraźniejszość pomieszana z przeszłością daje nam już całkowity obraz tych postaci. Dzięki temu zabiegowi, możemy lepiej poznać i zrozumieć ich postępowanie, które nie zawsze popieramy.
Staramy się zaplanować sobie życie, jednak ono i tak pisze za nas swój własny scenariusz. Czasem zostajemy pokonani swoją własną bronią. Bywa, że ktoś, lub coś zmienia nasze postrzeganie na dalsze życie, sprawia, że chcemy być kimś lepszym, że zapominamy o tym co było złe.
Zakończenie jakie napisała Ewa Pirce sprawiło, iż nie wiem, jak wytrzymam do kontynuacji powieści. Też się tak zastanawiam, czy takie znęcanie się nad czytelnikiem nie powinno być czasem karalne?
Obietnica to kawał dobrej lektury, o której z całą pewnością nie będziecie mogli szybko zapomnieć. Emocje, napięcie oraz adrenalina goszczą na każdej ze stron pozwalając nam żyć tą powieścią. Koniecznie musicie przeczytać!

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję Autorce oraz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger