➲ TYTUŁ "Co byś zrobił, gdybyś mnie
dogonił?"
➲ AUTOR Anna Bednarska
➲ DATA PREMIERY 26.11.2018
➲
WYDAWNICTWO Novae Res
➲ ILOŚĆ STRON 420
➲ OCENA 4+/6
➲ OPIS
Nie
znajdziesz szczęścia, wciąż patrząc za siebie
Po błyskotliwym młodzieńczym debiucie Helenie Maj nie udało się napisać kolejnej książki i jako trzydziestolatka nadal musi znosić nieustanne nagabywania o to, czemu tak się stało. Życie osobiste też jest źródłem frustracji: Helena wciąż nie pozbierała się po bolesnym rozstaniu z Igorem, a szansa na nową miłość wydaje się jej zupełnie nieosiągalna. Tymczasem w jej mieście dochodzi do zamachu terrorystycznego. Atmosfera zagrożenia i niepewności sprawia, że Helena zaczyna zupełnie inaczej postrzegać to, co się wokół niej dzieje. A dzieje się coraz więcej…
Po błyskotliwym młodzieńczym debiucie Helenie Maj nie udało się napisać kolejnej książki i jako trzydziestolatka nadal musi znosić nieustanne nagabywania o to, czemu tak się stało. Życie osobiste też jest źródłem frustracji: Helena wciąż nie pozbierała się po bolesnym rozstaniu z Igorem, a szansa na nową miłość wydaje się jej zupełnie nieosiągalna. Tymczasem w jej mieście dochodzi do zamachu terrorystycznego. Atmosfera zagrożenia i niepewności sprawia, że Helena zaczyna zupełnie inaczej postrzegać to, co się wokół niej dzieje. A dzieje się coraz więcej…
Co
byś zrobił, gdybyś mnie dogonił? to pełna uroku, emocji i humoru opowieść o
tym, że rany z przeszłości mogą się zagoić, a wśród komplikacji i zamętu można
się odnaleźć. I dać się zaskoczyć… życiu oraz miłości.
➲ MOJE ODCZUCIA
Główna bohaterka, Helena Maj ma
trzydzieści lat, na swoim koncie wydaną jedną powieść, którą pokochali
czytelnicy, prowadzi warsztaty udoskonalające umiejętność pisania, a do tego
wszystkiego jest singielką. Niestety jest autorką tylko jednej powieści, choć
czytelnicy liczyli na więcej, ona ma jednak jakąś blokadę, która nie pozwala
jej stworzyć kolejnych powieści. Na to wszystko składa się zranione serce. Choć
na co dzień zakłada „maskę” normalności, w głębi duszy cierpi z powodu
niemożności napisania kolejnej powieści. Na swojej drodze spotyka tajemniczego
mężczyznę, który cierpi tak samo jak i ona, mając za sobą niezbyt przyjemny
bagaż emocjonalny. Czy zatem dwie zranione dusze mają szansę na odrobinę
szczęścia?
Ale gdy nadszedł czas próby, nie potrafiłam napisać jednego sensownego akapitu.
Ludzie cierpią, bo ktoś złamał im
serce, zdradził, wyrządził krzywdę czy coś w tym stylu. Ale pomyślmy czym są
nasze miłosne problemy w obliczu ataków terrorystycznych, których w dzisiejszym
świecie jest coraz więcej? Czymże są nasze błahostki w obliczu zagrożenia życia
wielu ludzi? Ataki terrorystyczne pojawiają się na całym świecie i trudno
przewidzieć kto, kiedy i w którym miejscu zaatakuje. Czy czasem i nas to nie
dosięgnie? Albo co mają powiedzieć ci, którzy w takich atakach utracili kogoś
bliskiego? Czy można z tym porównać miłosne rozterki? Anna Bednarka pisząc w
swojej powieści o takich atakach nadaje jej trójwymiarowego znaczenia. Nie są
to miłe i przyjemne rzeczy, lecz jak najbardziej na czasie. Ileż to razy słyszy
się: atak terrorystyczny w Paryżu, kolejny atak w Berlinie, w Polsce doszło do
tragedii, nie można wykluczyć ataku terrorystycznego. Nie ważne gdzie
mieszkamy, każdy z nas może być zagrożony. Osobiście nie mieści mi się to w
głowie, jak terroryści mogą dopuszczać się takich czynów; bez skrupułów
pozbawiać życia niewinnych ludzi? Jakim trzeba się urodzić człowiekiem, by być
kimś takim?
Autorka nie napisała jakiegoś
błahego romansu, w którym aż mdli od słodkich i romantycznych chwil. Jej
powieść jest nietuzinkowa, nieprzewidywalna, a przede wszystkim autentyczna.
Czuć w niej powiew świeżości, czego bardzo wiele razy brakuje w tego typu powieściach.
Wplatając wątek terroryzmu, Anna Bednarka nadała swojej powieści innego
wymiaru, skłania nas przy tym do tego, abyśmy zrozumieli, że na świecie jest
wiele ważniejszych problemów niż te z którymi borykamy się my sami. Relacje
międzyludzkie nie należą do tych najłatwiejszych, zwłaszcza kiedy przeszłość
bohaterów nie pozwala im pójść na przód i trzyma ich w jednym miejscu.
Doskonała kreacja bohaterów,
którzy są przesiąknięci emocjami do szpiku kości. Bez zbędnych problemów możemy
zagłębić się w ich psychikę, a dzięki temu zabiegowi lepiej zrozumieć ich tok
postępowania. Autorka sprawiła, iż jej bohaterowie są namacalni, czujemy do
nich sympatię i czujemy się jakbyśmy byli tuż obok nich i obserwowali ich
życie. To osoby z doskonałym portretem psychologicznym.
Fabuła nie posiada zbędnych
długich opisów, akcja toczy się w zrównoważonym tempie. Styl autorki jest
nasycony ekspresją, interesujący oraz pełen wyrazu. Całość jest napisana
ciepło, z poczuciem humoru i życiowo. Opisana historia mogłaby przydarzyć się
każdemu z nas.
Powieść otwiera nam oczy na to,
że powinniśmy żyć pełnią każdego dnia, czerpać radość z każdej chwili, gdyż
nigdy nie wiemy co nas spotka w kolejnej minucie życia. Ludzie powinni być
nastawieni bardziej optymistycznie, nie żyć przeszłością, powinni pozwolić jej
odejść na bok, a skupić się na dniu dzisiejszym.
Co byś
zrobił, gdybyś mnie dogonił? to wciągająca historia z niezwykle
prawdziwymi bohaterami i nietuzinkową fabułą. To historia, w której każdy z nas
znajdzie coś o sobie i dla siebie. Ale to także historia, która skłania do
refleksji i zadumy nad własnym życiem. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.