➲ TYTUŁ "Wyspa Mgieł"
➲ AUTOR Maria Zdybska
➲ DATA PREMIERY 15.05.2017
➲
WYDAWNICTWO Genius Creations
➲ ILOŚĆ STRON 466
➲ OCENA 4/6
➲ OPIS
Czasami
dwie dusze łączy więź silniejsza niż śmierć.
Ona
– przybrana córka pirata, uratowana z morskiej kipieli. W jej przeszłości
ukryty jest klucz do potężnej mocy, która może przynieść wybawienie lub zgubę.
On – potężny mag, wyrzutek, arogant i sybaryta. Od lat poszukuje, choć sam nie wie, czego i dlaczego.
Kiedy jednak ich drogi się spotykają, przejmują nad nimi kontrolę siły potężniejsze od nich samych. Bogowie i demony, nieumarli i czarnoksiężnicy, zapomniana magia i stracone życia – droga do ich poznania zaczyna się na tajemniczej Wyspie Mgieł.
On – potężny mag, wyrzutek, arogant i sybaryta. Od lat poszukuje, choć sam nie wie, czego i dlaczego.
Kiedy jednak ich drogi się spotykają, przejmują nad nimi kontrolę siły potężniejsze od nich samych. Bogowie i demony, nieumarli i czarnoksiężnicy, zapomniana magia i stracone życia – droga do ich poznania zaczyna się na tajemniczej Wyspie Mgieł.
➲ MOJE ODCZUCIA
Kiedyś nie lubiłam sięgać po
książki z gatunku fantasy. Zawsze mnie zastanawiało co w nich może być fajnego.
A dziś zastanawiam się jak mogłam wcześniej nie sięgać po tego rodzaju
literaturę, bo mimo wszystko czasem dobrze jest się przenieść w nierealistyczny
świat w którym wszystko może się zdarzyć.
Lirr to dziewczyna, która nie zna
swojej przeszłości. Pewnego dnia została uratowana i wyciągnięta z wody przed
piratów, którzy później oddali ją pod opiekę księżnej Ysborgu. Obydwie nie
darzą się sympatią. Lirr jednak się nie zniechęca, a uczuciem obdarza syna
samej księżnej. Kiedy Maeve dopada choroba, jej zdrowiu może pomóc święta woda
z Wyspy Mgieł. Tyle, że dostać tam może się tylko płeć piękna. I to właśnie
Lirrian podejmie się samotnej wyprawy po ten składnik. Po drodze czeka ją wiele
przygód, niebezpieczeństw i tajemnic. A do tego ciągle będzie jej towarzyszyć
tajemniczy kruk, który nie będzie chciał jej opuszczać. Co ma z nią zatem
wspólnego? Dlaczego wlecze się za nią niczym jej własny cień?
Lirrian to dziewczyna z
niezwykłym temperamentem, która swoim wrogim nastawieniem do niemalże każdego
potrafi czasem irytować czytelnika. Jednak ma w sobie to coś, co mnie do niej
przyciągało i sprawiało, że ją lubiłam. Może to trochę ta jej dziewczęca
naiwność, a może właśnie te myślowe potyczki z innymi. Lubię osoby z charakterkiem,
a jej go z całą pewnością nie brakowało.
Intrygującą postacią w książce okazał się dla mnie tajemniczy kruk, który wszędzie poruszał się za Lirr. Ona wciąż słyszała w myślach jego słowa. Ale kim tak naprawdę był i co miał z nią wspólnego? Czy nie bez powodu pojawił się w jej życiu?
Intrygującą postacią w książce okazał się dla mnie tajemniczy kruk, który wszędzie poruszał się za Lirr. Ona wciąż słyszała w myślach jego słowa. Ale kim tak naprawdę był i co miał z nią wspólnego? Czy nie bez powodu pojawił się w jej życiu?
Dzięki Marii Zdybskiej
przeniosłam się do świata pełnego magii, intryg i zasadzek. Do świata w którym
pewna młoda dziewczyna nie znająca swojego pochodzenia za wszelką cenę pragnie
je poznać. Do świata, gdzie pojawiają się dziwne istoty, niebezpieczeństwa i
wiele ciekawych przygód. Główna bohaterka jest zagubiona, nie wie już komu może
ufać, a komu nie. Kto jest po jej stronie, a kto próbuje nią manipulować. Czy
księżna wraz ze swoją załogą pragnie przetrzymywać ją siłą w swoim królestwie?
A może grozi jej jakieś niebezpieczeństwo?
Pomyślała, że ma zdecydowanie dość nie tylko maga, ale i wszystkich tych osób dookoła, które oczekiwały od niej tego czy tamtego. Nie wiedziała już, komu ufać i na kogo uważać. Serce biło jej oszalałym, panicznym rytmem, a w ściśniętych płucach brakowało tchu.
Czasem dobrze jest się oderwać od
codzienności i móc przenieść w świat, w którym nie ma prawdziwych problemów.
Czytając tę powieść niejednokrotnie chciałabym czasem sama znaleźć się w takim
świecie, w którym przygoda goni przygodę. Do świata w którym miałabym
zagwarantowaną adrenalinę i w którym musiałabym szukać własnej drogi. Mogłabym
spotkać niespotykane istoty, zaczerpnąć wiedzy na temat czarów, a może i sama
się z nimi zmierzyć.
Autorka pisze prostym stylem,
akcja rozwija się w szybkim tempie, ciągle coś się dzieje, nie ma czasu na
nudę. Bohaterowie są niezwykle różnorodni i każdy z nich odznacza się czymś
innym. Niektórych z nich nie polubimy wcale, innych pokochamy, a jeszcze inni
będą nas intrygować. Wspólnie z naszą główną bohaterką odbędziemy niezwykłą
podróż w poszukiwaniu jej tożsamości. Spotkamy piratów, magów, rusałkę czy też nadprzyrodzone
zjawiska. Ale przede wszystkim to ciekawi bohaterowie umilą nam czas.
Wyspa
Mgieł to interesująca powieść fantasy, w której wszystko może się
zdarzyć. Biedna dziewczyna pozbawiona przeszłości, będzie szukała drogi na
odnalezienie swojej przyszłości. Ale ostrzegam, to dziewczyna, którą jedni
pokochają, a drudzy znienawidzą. Jeśli chcesz się drogi czytelniku przekonać do
której grupy trafisz, koniecznie przeczytaj. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.