Alina Białowąs - Urodziła się we Wrocławiu i mieszka w nim do dzisiaj. Nie wyobraża sobie życia bez książek. Interesuje ją psychika kobieca i jej dojrzewanie do różnych etapów życia. Lubi obserwować ludzi. Ma ogromne poczucie humoru i dużo pozytywnej energii, którą chętnie obdarza bliskich znajomych. Marzyła o zawodzie dziennikarki, ale życie napisało dla niej inny scenariusz.
1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?
Nie. Nie wyobrażam sobie. Któryś z pisarzy, nie pamiętam który, powiedział, że zwierzęta są naszymi najdoskonalszymi nauczycielami.
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
Policzmy: dwa koty, jednego chomika, dwie białe myszki. W sumie 5 ☺
3. Zwierzę jest dla mnie…
Istotą czującą, empatyczną, bezbronną, zasługującą na przyjaźń, miłość, szacunek, opiekę.
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Jeżeli jest dusza ludzka, dlaczego miałoby nie być duszy zwierzęcej?
5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?
Podziwiam. Popieram. Szanuję.
6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Na pewno nie obojętnością.
7. Pani ulubione zwierzę to?
Kot.
8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Myślę, że każde.
9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Tak. Nie znam przypadku, żeby pies zawiódł w przyjaźni.
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
Myślę, że zdolny fotograf potrafi ukazać piękno każdego zwierzęcia.
Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.