➲ TYTUŁ "Zranione uczucia"
➲ AUTOR K.A. Figaro
➲ DATA PREMIERY 14.08.2019
➲
WYDAWNICTWO Lipstick Books
➲ ILOŚĆ STRON 352
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
Kontynuacja Prostego układu, gorącego romansu Łucji
i Dymitra.
Prosty
układ pomiędzy Łucją a Dymitrem przestał być opartym na niezobowiązującym
gorącym seksie układem.
Pojawiły
się bowiem uczucia, może nie do końca uświadomione, które zaburzają proste
zasady. Igor nieźle namieszał Łucji w głowie i dziewczyna sama już nie wie, co
o tym wszystkim sądzić. Los jednak bywa przewrotny i szykuje parze nie lada
niespodziankę, która może wywrócić życie Łucji i Dymitra do góry nogami.
➲ MOJE ODCZUCIA
Łucja
i Dymitr weszli w prosty układ – seks bez żadnych zobowiązań, a tym bardziej
bez uczuć i miłości. I choć Łucja na to przystała, to nie może się oszukiwać,
iż z każdym kolejnym dniem coraz mocniej zakochuje się w tym mężczyźnie. Jest
od niego uzależniona i choć rozum podpowiada jej co innego, to serce robi
swoje. Wiele razy postanawia mu się sprzeciwić, ale mimo wszystko, wciąż mu
ulega. Jest niczym marionetka w jego rękach. On nie chce uczuć, ale nie może
obejść się bez Łucji, coś go do niej przyciąga. I choć nie raz i nie dwa
traktuje ją okropnie, to nie może przestać o niej myśleć. I jeszcze Igor, brat
Dymitra, który sporo namiesza między tą dwójką. Układ się rozpada, ale oboje
będą musieli ponieść jego konsekwencje. Czy jest szansa, by między tą dwójką
zagościła prawdziwa i szczera miłość?
Był dla mnie wszystkim tym, co dobre i co złe, cholernym tlenem, bez którego nie istniałam. Przynajmniej w tamtym momencie tak myślałam. I zamiast trzymać uczucia na wodzy, coraz bardziej zatracałam się w nich. Nienawidziłam siebie za to, że tak łatwo na nowo wpadłam w pajęczynę silnych i niebezpiecznych uczuć.
K.A. Figaro napisała powieść od której nie można się oderwać.
Tutaj ciągle coś się dzieje, jedna intryga goni kolejną, nie ma chwili na
odpoczynek. Ciekawa fabuła, kontrowersyjni bohaterowie czynią tą książkę
niezwykle interesującą. Do tego prosty i lekki język autorki, sprawia, że czyta
się niezwykle przyjemnie. Dwójka głównych bohaterów, to osoby całkowicie
odmienne, a jednak reagują na siebie niczym magnesy. Łucja to kobieta, która
pragnie miłości, jest kompletnie oddana i uzależniona od swojego wybranka. I
choć powinna trzymać się od niego z daleka, nie potrafi tego zrobić. Dymitr to
mężczyzna pozbawiony jakichkolwiek skrupułów. W jednej chwili potrafi być
czułym i troskliwym kochankiem, by w następnej chwili przerodzić się w zimnego
drania. Rani swoją wybrankę na wielu płaszczyznach.
Zastanawiam się czy może istnieć związek bez zobowiązań? Czy
uprawianie gorącego i namiętnego seksu bez miłości można nazwać związkiem? To
raczej luźna relacja, której osobiście bym się nie podjęła. Może ludzie
kompletnie pozbawieni wszelkich uczuć tak potrafią, ja jestem zbyt uczuciowa i
pewnie prędzej niż później zrobiłabym to samo co Łucja. Każdy ma jednak inne
upodobania, każdy lubi coś innego. Moim zdaniem zachowanie Dymitra wynika z jego
przeszłości, musiało spotkać go coś złego, coś co głęboko zapadło mu w głowie i
czyni go takim zimnym, pozbawionym skrupułów facetem. I choć widać w nim
przebłyski jakiś uczuć, on się przed nimi broni. Tylko czy takie zachowanie
wyjdzie mu na dobre? Podobno Łucja nie robi na nim wrażenia, tylko jej ciało,
więc dlaczego jest zazdrosny za każdym razem, gdy widzi go z innym mężczyzną?
Raczej bez powodu tego nie robi, prawda?
Bohaterowie wykreowani przez autorkę są niezwykle różnorodni
i nie ma wśród nich osoby, która byłaby pozbawiona wad. Dzięki temu zabiegowi
stają się niezwykle realnymi osobami. Bo któż z nas jest idealny? Nikt. O Łucji
i Dymitrze już wspominałam, także pragnę napisać jeszcze kilka słów o Igorze.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być niemalże doskonałym mężczyzną, jednak moim
zdaniem też niezłe z niego ziółko. Pod maską serdeczności i opiekuńczości,
kryje się jakieś drugie dno, którego Łucja niestety nie dostrzega. I choć sprawia
wrażenie miłego i opiekuńczego, to mojej sympatii nie uzyskał.
W powieści występuje ogrom seksu, jednak nie przyćmiewa on
całej lektury, gdyż stanowi jej dodatek. Figaro zadbała o to, aby w fabule
ciągle coś się działo, aby czytelnik odczuwał dreszczyk emocji, czasem
niepohamowaną chęć „zamordowania” Dymitra, a także niepokój. A zakończenie
jakie nam zafundowano, powinno być kategorycznie karane. Bo jak czytelnik
pozostawiony z wieloma pytaniami ma teraz spokojnie poczekać na kolejną część?
Gdybym mogła skakać, skakałabym. Gdybym potrafiła latać, latałabym. Gdybym tylko potrafiła nie kochać, mój świat byłby… No właśnie jaki? Lepszy czy pusty? Co drzemało w Dymitrze, że tak nienawidził miłości?
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się do czego może doprowadzić
uzależnienie od drugiej osoby, a nie poznaliście na to odpowiedzi, to
koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Ukazuje ona realizm takich sytuacji, walkę
o samego siebie, a przede wszystkim szacunek do własnej osoby.
Zranione uczucia to powieść od której
nie sposób się oderwać. Ciągłe intrygi, kłamstwa, i uczucia, które miały się
nie pojawić, a które wywracają świat bohaterów do góry nogami. To chce się
czytać, gorąco polecam.
Za możliwość
przeczytania, zrecenzowania i ambasadorowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.