➲ TYTUŁ "First last look"
➲ AUTOR Bianca Iosivoni
➲ DATA PREMIERY 20.03.2019
➲
WYDAWNICTWO Jaguar
➲ ILOŚĆ STRON 378
➲ OCENA 4/6
➲ OPIS
Emery
Lance rozpoczyna studia i ma tylko jedno marzenie. Chce po prostu studiować;
bez plotek na swój temat i potępiających spojrzeń nieprzyjaznych ludzi.
Nastawia się na nowy początek i jest gotowa naprawdę dużo znieść – na przykład
wytrzymać w jednym pokoju z najbardziej denerwującym gościem wszech czasów. Ale
sytuacja się komplikuje: najlepszy przyjaciel jej współlokatora, Dylan
Westbrook, jednym spojrzeniem przyprawia ją o szybsze bicie serca. Przy czym
jest to rodzaj faceta, od jakich Emery zawsze starała się trzymać z daleka: za
przystojny, za miły i zdecydowanie zbyt zabawny. Jej serce jest znowu w
niebezpieczeństwie…
➲ MOJE ODCZUCIA
Nie ukrywam, że lubię sięgać po książki New Adult.
Jednak to co w ostatnim czasie zauważyłam, że wiele autorek powiela ten sam
schemat. Dziewczyna i chłopak, studia, wielka miłość, drobne rozterki. A gdzie
w tym wszystkim jakiś powiew świeżości? Czasem odnoszę wrażenie, że te książki
stają się zbyt oklepane. Jednak byłam pozytywnie zaskoczona pewną postacią.
Emery chce zacząć wszystko od nowa, w nowym miejscu, w
spokoju i bez plotek innych osób. Dlatego wyjeżdża na studia z myślą o nowym
początku. Ma okropnie denerwującego współlokatora, ale jest w stanie to
wytrzymać. Tylko kiedy poznaje jego najlepszego przyjaciela Dylana, jej serce
zaczyna fikać koziołki, choć zawsze starała się od takich typów trzymać z
bardzo daleka.
Dylan jest dla nas miłym zaskoczeniem. Dlaczego? Bo to
nie jest typowy bad-boy, który jest wulgarny, zawsze bierze to co chce czy też
zachowuje się chamsko. Wręcz przeciwnie, to chłopak, którego mogłaby
pozazdrościć każda z nas. Jest miły, sympatyczny i zawsze wyciąga pomocną dłoń.
Czy w dzisiejszym czasie istnieją jeszcze tacy chłopacy?
Nie będę pisała nic więcej o fabule, gdyż jest dość
przewidująca. Jednak lekkie pióro autorki, uśmiech na twarzy podczas czytania
powieści potrafią sprawić, iż czytanie staje się dla nas przyjemnością. Było
wiele momentów w których uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ciekawe, realne
kreacje bohaterów z którymi chce się iść przez życie. Do tego muszę przyznać,
że życie bohaterów nie do końca mi jest obce. Sama mieszkałam przez 4 lata w
internacie, więc bez problemu mogłam wczuć się w ich role. Dziś to jedne z
najwspanialszych czasów jakie wspominam, właśnie te spędzone w różnym gronie w
jednym budynku. Jak sobie przypomnę, co my tam potrafiliśmy wyczyniać, to od razu
pojawia się u mnie szeroki „banan” na ustach.
Ludzie, którym najbardziej ufasz, to również ci, którzy mogą cię najbardziej zranić.
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam zarówno Emery jak
i Dylana. Emery to nie kolejna szara myszka, lecz dziewczyna, która wie czego
chce i potrafi o to zawalczyć. A Dylan choć nie jest typowym buntowniczym
chłopakiem to i tak skradł moje serce. Całość czyta się szybko i przyjemnie.
Autorka zadbała o dobry humor. I choć nie jest to powieść, która wniosła coś
szczególnego do mojego życia to miło będę ją wspominać.
First last look to typowa powieść New Ault przy
której można miło spędzić czas. Kreatywni i realni bohaterzy, miłość, która
rozwija się powoli i rozrywa, tego możemy się tutaj spodziewać. Jeśli lubicie
takie powieści, koniecznie po nią sięgnijcie.
Za możliwość przeczytania i
zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.