poniedziałek, listopada 11, 2019

"Indygo" Camille Gale




TYTUŁ  "Indygo"

AUTOR Camille Gale

DATA PREMIERY 31.01.2019

WYDAWNICTWO  Poligraf

ILOŚĆ STRON 336




OCENA  5/6

OPIS





Skye, trzydziestoletnia rozwódka, wiedzie uporządkowane i nieco nudne życie agentki nieruchomości. Wszystko zmienia się, gdy w jej biurze pojawia się tajemniczy brunet Daniel, który okazuje się wilkołakiem. Pracując dla Daniela, Skye pakuje się w tarapaty, gdy na jaw wychodzi, że jest ona człowiekiem indygo odpornym na hipnozę wampirów. By ochronić dziewczynę przed ich zakusami, Daniel i jego wataha przyjmują ją pod swoją opiekę, wtedy poznaje ona trudne zależności hierarchiczne panujące w stadzie. Tymczasem odkrycie specyficznych zdolności indygo staje się dla Skye dopiero początkiem problemów, zwłaszcza gdy okazuje się, że rodzące się między nią a Danielem uczucie nie wszystkim jest na rękę…



MOJE ODCZUCIA

Bardzo lubię sięgać po debiuty i odkrywać nowe pisarskie talenty. Zawsze jestem ciekawa, czy też nowa autorka bądź autor sprawią, że będę oczekiwała na ich kolejne książki. I niewątpliwie tak jest w przypadku Camille Gale. Jej powieść wciągnęła mnie w swój świat od pierwszych do ostatnich stron. Wprost nie mogłam się oderwać od powieści.

Skye, główna bohaterka, ma 30 lat, jest rozwiedziona i do roku prowadzi nudne życie. Pracuje jako agentka nieruchomości. Kiedy jej klientem okazuje się być przystojny Daniel, który jest wilkołakiem, jej życie wywraca się niemalże do góry nogami. Od tego momentu jej życiu ciągle zagraża jakieś niebezpieczeństwo. Na jej drodze staną wampiry i wilkołaki, czy jej wyobrażenia o nich staną się rzeczywiste?

Kiedy zaczęłam czytać powieść, po chwili moje myśli powędrowały ku skojarzeniu powieści z sagą Zmierzch. Na szczęście podobieństwo okazało się tylko w tym, że tutaj również występują wampiry i wilkołaki. Reszta już się całkowicie różniła. Lubię takie historie, w których występują rzeczy paranormalne, gdzie pojawiają się istoty nieludzkie, a przede wszystkich w których dużo się dzieje i nie ma czasu na nudę. Jak się domyślacie wilkołaki prowadzą odwieczne walki z wampirami. Jednak nie wszyscy zawsze są tacy sami. Tylko czy normalne osoby nie powinny obawiać się tych gatunków? Zarówno jedni, jak i drudzy mogą być dla nich zagrożeniem.

- Czasem wystarczą sekundy, by stwierdzić, że chcesz kogoś w swoim życiu. – Dante wciąż patrzył mi w oczy i nie wiedziałam już, czy nadal mówi o mnie i wilkołakach, czy może o jakiś swoich doświadczeniach.

Autorka wykreowała ciekawe, a przede wszystkim intrygujące postacie. Skye to bohaterka, którą polubiłam od razu za jej cięty język, niezwykłą charyzmę oraz twardą postawę. Podobało mi się to, że zawsze miała swoje zdanie i niekoniecznie słuchała się innych. I choć ciągle wpadała w jakieś kłopoty, to nigdy się nie poddawała. Do tego posiadała dar, choć sama nie wiedziała skąd. Tak naprawdę nie wiedziała już kim jest i chciała się tego dowiedzieć. Daniel i Tristan to dwa dominujące wilkołaki, które często tracą kontrolę nad sobą samym i swoimi emocjami. Zarówno jeden jak i drugi pragną troszczyć się o Skye, choć oboje okazują to w inny sposób.

Całą powieść czyta się szybko i przyjemnie. Autorka posługuje się łatwym językiem, potrafi wprowadzić napięcie, a przede wszystkim dobrze pokierować swoją fabułą, która intryguje czytelnika niemalże cały czas. Pojawia się wątek miłosny, jednak nie przyćmiewa on całej reszty. Camille Gale umiejętnie dawkuje nam emocje, nie rzuca bohaterów w jakiś wir miłosnych uniesień, tylko stopniowo pobudza ich serca. W wyniku czego jest trzech mężczyzn i ona jedna. Każdy z nich coś do niej czuje, każdy inaczej sobie z tym radzi. Ona też często bywa skołowana, bo już sama nie wie jak ma na nich wszystkich reagować. Tutaj nic nie jest łatwe, a autorka tym bardziej im tego nie ułatwia. Jestem ogromnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów, na które już czekam z wielką niecierpliwością.

Pamiętałam dokładnie, co powiedział mi Dante tego dnia, gdy spacerowaliśmy po lesie. Powiedział, że czasami wystarczą sekundy, by stwierdzić, że chce się kogoś w swoim życiu. Jednej rzeczy jednak mi nie powiedział: że sekundy wystarczą też, by złamać komuś serce.

Indygo to powieść, która wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Ona, niby normalna kobieta, a do tego wampir i wilkołaki. Co może wyjść z takiego połączenia? Na pewno ogrom wrażeń i emocji, to mogę Wam zagwarantować. Zachęcam do przeczytania.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger