➲ TYTUŁ "Listy do A. Mieszka z nami
Alzheimer"
➲ AUTOR Anna Sakowicz
➲ DATA PREMIERY 18.09.2019
➲
WYDAWNICTWO Poradnia K
➲ ILOŚĆ STRON 159
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Nawet dorosły nie rozumie
gubienia słów, tracenia własnej biografii, nierozpoznawania bliskich, zamykania
się w sobie tak szczelnie, że jakikolwiek kontakt wydaje się niemożliwy. Więc
jak mogłoby chorobę Alzheimera zrozumieć dziecko? A jeśli dziecko nie rozumie,
to pyta. Bohaterka opowieści Anny Sakowicz pisze listy do Pana A., o którym
nieustannie słyszy. Pisze, bo dochodzi do wniosku, że to pan Alzheimer zabiera
jej babcię.
➲ MOJE ODCZUCIA
Główną bohaterką książki jest młoda Anielka, która
pisze listy do Pana A., czyli Alzheimera, choć tak naprawdę nie bardzo rozumie
kim on jest i dlaczego nie chce się odczepić od jej ukochanej babci, która
obecnie mieszka z nimi w domu. Babcia choruje na Alzheimera, jednak dziecku
ciężko jest pojąć co to za choroba i dlaczego jej babcia tak dziwnie się
zachowuje. A kiedy dziecko nie rozumie wielu spraw, to wtedy zadaje pytania. I
tak czyni nasza mała bohaterka. W swoich listach najczęściej prosi o to, aby
Pan A. opuścił ich mieszkanie i dał jej babci święty spokój. Niestety z chorobą
nie zawsze można wygrać.
Alzheimer to chyba jedna z najgorszych chorób jakie
mogą przytrafić się człowiekowi. Dotyka osób starszych i powoli wyniszcza
ich życie. Sprawia, że człowiek dotknięty tą chorobą zapomina słów, imion,
gdzie się znajduje, robi dziwne ciężko wytłumaczalne rzeczy. Takie osoby muszą
być otoczone niesamowitą opieką, bo wystarczy chwila nieuwagi, a może dojść do
tragedii. Na szczęście nie miałam osobiście styczności z tą chorobą w rodzinie,
ale przyznaję, że to choroba, której osobiście się boję i nie chciałabym być
nią dotknięta. Nawet największemu wrogowi bym jej nie życzyła. Choroba ta nie
jest najgorsza tylko dla osoby dotkniętej nią, ale również dla całej bliskiej
rodziny. Co doskonale przedstawiła w swojej książce autorka. Rodzina musi
patrzeć jak ich ukochana osoba powoli każdego dnia zapomina kim jest i kim jest
dla niej rodzina. To musi być okropne uczucie dla dorosłego, a co dopiero dla
dziecka, które nie potrafi tego zrozumieć.
- Wykurzysz tego Pana? - To nie jest takie proste – zawahał się. Pocierał powieki, jakby nagle dostał uczulenia. Mnie tak oczy pieką wiosną. – Babcia jest chora. - Patrycja też tak mówiła. Dlaczego nie można babci wyleczyć? - Nikt nie wymyślił jeszcze lekarstwa. Są takie choroby, że człowiek jest bezsilny – odparł bardzo smutno.
Anielka cierpi, gdyż zrobiłaby wszystko dla kochanej
babci, aby ten nieszczęsny Pan A. sobie poszedł i dał jej babci normalnie żyć.
Niestety póki co, nie wynaleziono lekarstwa na tę dolegliwość. Nasza mała
bohaterka nie rozumie wielu spraw, dlatego ciągle o nie pyta, by móc w końcu
zrozumieć co się dzieje z jej babcią. Najgorsza jest świadomość tego, że bliscy
patrzą jak organizm ich bliskiej osoby się wyniszcza i nic nie mogą na to
poradzić. Jedyne co mogą zrobić, to trwać przy tej osobie otaczając ją ogromem
miłości.
Anna Sakowicz w swojej książce przedstawia nam życie u
boku Alzheimera. Pokazuje co ta choroba robi z człowiekiem, czego można się po
niej spodziewać. Ale pokazuje nam również jak przygotować dziecko na to, aby mogło
się pogodzić z tym, iż jego babcia powoli odchodzi. Pożegnanie z bliskim zawsze
jest ciężkim przeżyciem, ale jeśli ta osoba jest wciąż w naszym sercu to tak
naprawdę dla nas zawsze pozostaje żywa. Ważne jest, aby mieć wspomnienia, te
piękne chwile, które dane nam było z nią przeżyć. Autorce z całą pewnością
udało się oddać wszystkie opisane wydarzenia w realny sposób, gdyż sama mierzy
się z tą chorobą u swojej matki.
Listy do A. Mieszka z nami Alzheimer to
niezwykle wartościowa pozycja na rynku literatury, która może pomóc zrozumieć,
zwłaszcza dziecku czym jest Alzheimer, jak się w takim przypadku zachowywać i
jak otoczyć osobę dotkniętą tą chorobą opieką. Koniecznie przeczytajcie.
Za możliwość przeczytania i
zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.