piątek, lipca 10, 2020

Autorzy o zwierzętach - Anna Kasiuk


Anna Kasiuk - Mieszkam w niedużej miejscowości pod Warszawą, w magicznym miejscu na ziemi z kawałkiem ogrodu, nieładem tam panującym i w otoczeniu natury, którą w końcu mam na wyciągnięcie ręki. Jest ze mną rodzina, najbliżsi, bez których nie byłoby mnie tu, gdzie teraz jestem. Nadrzędnymi wartościami w moim życiu jest prawdomówność i dialog. Nie znoszę kłamstwa w żadnej, nawet najlżejszej postaci. A reszta to moja pasja...


1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt? 
Tak. Ludzie żyją bez wody, potrafią egzystować w warunkach, które uwłaczają godności człowieka, więc bez zwierząt też można żyć. Czasami nawet lepiej zwierzaka nie mieć, niż borykać się z brakiem umiejętności, czasu, czy warunków do jego utrzymania. Ale nie chciałabym, by w moim życiu nastał moment, kiedy nie będzie ze mną choć jednego zwierza. 
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
Trudno byłoby mi chyba zliczyć. Spróbuję. Miałam dwa chomiki, mysz, szczura, dwie papużki nierozłączki, wróbla, papugę Nimfę, która miała na imię Kuba. Miałam królika, sześć psów, pięć kotów i rybki! Wow, imponujące stado. Kiedyś, naprawdę niewiele brakowało a miałabym owcę. Na szczęście ten pomysł nie wypalił, bo kocham mój ogród. 

3. Zwierzę jest dla mnie…
...jak dziecko. Jedne wymagają więcej uwagi i trwa to przez całe nasze wspólne życie, mowa tu o psach, a inne chodzą swoimi ścieżkami, ale potrzebują schronienia i miłości. Bez względu na wszystko, co cechuje towarzyszące mnie i mojej rodzinie zwierzaki, są one potrzebne. Dają radość, okazują wdzięczność i uczą wdzięczności. Nie wyobrażam sobie mojego domu bez zwierząt. 
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Nie zastanawiałam się nad tym, czy zwierzę posiada duszę. Ale napisane jest, że zwierzę to brat mniejszy, któremu należy się pomoc i opieka. Zwierzęta mają uczucia i odczuwają tak samo, jak człowiek. Poza tym, to chyba nasz obowiązek opiekować się słabszymi.

5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?

Często myślę o ludziach pracujących na rzecz zwierząt właśnie w takich fundacjach. I jestem im wdzięczna, zazdroszczę im wytrwałości i miłości. Bo to walka z wiatrakami jest, z ludzką nieczułością. A oni walczą i wierzą, że zwyciężą.
6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Nie przechodzę obojętnie. Żaden człowiek, żadna istota nie powinna cierpieć. Musimy być czujni, powinniśmy obserwować i reagować. Zwierzę się nie obroni a ludzka podłość nie zna granic. Dlatego wspieram organizację ratującą zwierzętom życie i wszystkie koty, jakie mam są ofiarami ludzkiej bezmyślności. To taka moja cegiełka. 

7. Pani ulubione zwierzę to?
Kot. Zdecydowanie. Mam dwa, a przewinęło ich się przez mój dom już pięć. Kot to zwierzę idealne, według mnie. Poukładane, harmonijne i majestatyczne. Nienachalne, nie rozhisteryzowane i zdystansowane. Tego oczekuję od zwierzaka, a koty właśnie takie są. Ale! Konie również kocham. Co prawda, nie mogę mieć swojego, ale są to cudowne zwierzęta. Wrażliwe i dostojne, a do tego piękne. Chyba nie potrafię się zdecydować..

8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Myślę, że to zależy od autora i tematu, który chce podjąć. Choć moja relacja z psami pozbawiona jest czułości, którą epatują zdjęcia na instagramie, na przykład, napisałam opowiadanie z psem w roli głównej. To bardzo emocjonalne stworzenia. 

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
A ja nie. Każdy, nawet najlepszy przyjaciel ma swoją wytrzymałość i granice cierpliwości. Należy przyjaciela szanować, dać mu szansę przebywania w swojej przestrzeni komfortu i nie narzucać się. To o człowieku, oczywiście. A ta teoria o psiej przyjaźni tłumaczy personalizowanie zwierzaka i jego cech. Pies zrobi wszystko, na co człowiek ma ochotę, ale czy człowieka, którego widzimy wszędzie, słyszymy zawsze i który, gdyby mógł szedłby za nami czy tego chcemy czy nie, tratujemy jak przyjaciela? Nie, ja nie uważam, by pies był najlepszym przyjacielem człowieka. Lubię psy, mam dwa. Ale przyjaźń w moim rozumieniu to coś zupełnie innego. Myślę, że to zależy od oczekiwań człowieka. Nie chcę tu wyjść na nieczułą zołzę, ale jestem zdecydowanie w grupie zwolenników kotów. Może dlatego, że cenię sobie właśnie dystans, ich umiarkowaną uczuciowość i obecność? Zdecydowanie tak. Nawet teraz, siedzę przy stole i odpowiadam na pytania. Mój kot leży na leżaku w pobliżu i zerka na mnie. Sprawdza, czy wszystko jest w porządku. A pies? Siedzi przed tarasem i szczeka, bo przecież już wstałam, mogę się z nim bawić :-) Słodkie to, pewnie zaraz do niego pójdę, ale to nie jest coś, czego potrzebuję zawsze. 
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
Tak naprawdę to wszystkie zwierzaki są fotogeniczne. Aby uchwycić ich urok należy tylko czuć do zwierząt sentyment. Są takie, które z przyjemnością pozują. Ostatnio widziałam piękne zdjęcie gekona, z dostojnie uniesionym łebkiem, wpatrzonego w obiektyw i uśmiechającego się. Wszystkie te zdjęcia mają sprawiać człowiekowi przyjemność, a wprawny fotograf wie jak tego dokonać :-) 

Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger