Dwadzieścia minut do szczęścia.
2. Rok wydania.
2017.
3. Gatunek.
Romans.
4. Jaki był impuls do stworzenia tej pierwszej historii?
Mąż, który podczas tworzenia innej historii „do ZATĘSKNIENIA” opatrznie przeczytał słowo firma zamieniając je na farma. I tak powstała historia Michaliny, która trafia na farmę do Mikołaja (ów farma, to gospodarstwo ekologiczne w zachodniopomorskim, które zachwyciło mnie do tego stopnia, że ujrzałam całą historię).
5. Czas pisania książki?
Średnio 1-2 miesiące.
6. Bohater najbliższy Pani sercu?
Kocham ich wszystkich. Zwłaszcza męskich bohaterów: Mikołaj, Antek, Brad, Matt. Oni wszyscy wykazują niezwykłą cierpliwość w stosunku do swoich nierzadko „wkurzających” partnerek.
7. Pierwszy czytelnik?
Najbliższa rodzina: córka, siostrzenica, synowa. Ostatnio wydawca.
8. Czy był stres przed reakcją czytelników?
Był. Ogromny.
9. Czy uważa Pani swój debiut za udany?
Tak. Choć dziś popracowałabym jeszcze nad książką.
10. Czy debiut doczekał się II wydania?
Oficjalnie drugie wydanie zaplanowane jest na 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.