Emilia Szelest - Pisarka rodzinnie i zawodowo związana z Sanokiem, redaktor naczelna “Tygodnika Sanockiego”. Miłośniczka hokeja, motocykli i życia na pełnych obrotach. Zadebiutowała jako autorka opowiadań fanfiction, szczególną popularność przyniosły jej książki udostępniane w serwisach internetowych. Jej pierwsza powieść wydana drukiem to "Niebezpieczna gra" (książka ukazała się pod nazwiskiem Emilia Wituszyńska, którym autorka wcześniej się posługiwała).
1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?
Nie, nie wyobrażam sobie. Zwierzęta wnoszą radość. Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że nie lubią zwierząt.
2. Ile zwierząt miała
Pani w swoim życiu?
Wychowałam się z psami, ale miałam też żółwia lądowego.
3. Zwierzę jest dla
mnie…
Przyjacielem.
Porządna Fundacja robi dużo dobrego. Cieszę się, że są ludzie, którzy bezinteresownie pomagają tym, którzy sami nie potrafią o siebie zadbać i się bronić.
6. Załóżmy, że jest Pani
świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Na pewno nie udaję, że nie widzę. Całe szczęście tylko raz w życiu trafiłam na taką sytuację. Bałam się jak cholera, byłam dzieckiem, a facet był świrem, ale krzyknęłam żeby zostawił psa, bo zadzwonię po policję. Gdybym teraz trafiła na taką sytuację to policja byłaby jego najmniejszym problemem.
7. Pani ulubione zwierzę
to?
Psy i konie.
8. Jakie zwierzę według
Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Pies na pewno. Wiele mamy takich książek, ale przygody niesfornego kota też mogłyby być ciekawe.
9. Mówią, że pies to
najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Oczywiście, że tak!
10. Jakie zwierzę według
Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
Każde! Naprawdę. Wszystko zależy od ujęcia, ale zwierzęta są tak piękne, że każde jest fotogeniczne.
Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.