➲ TYTUŁ "Nic więcej”
➲ AUTOR Piotr Pietrzak
➲ DATA PREMIERY 24.11.2020
➲
WYDAWNICTWO Videograf SA
➲ ILOŚĆ STRON 448
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Czy czuliście kiedyś samotność? Czy
czuliście pustkę w pokoju pełnym ludzi? Czy czuliście zazdrość na widok
całującej się na ulicy pary? Zazdrość, która serce zamienia w kamień spadający
w otchłań tęsknoty? Czy byliście w miejscu, gdzie zapomina się o swoich pragnieniach?
I wtedy, pojawia się ONA. Osoba wlewająca do waszego serca balsam nadziei na
lepsze jutro. Osoba przezwyciężająca mroki niespełnionych uczuć, której miłość,
wypełnia każdą komórkę waszego ciała…
Piotr, dwudziestoczteroletni student akademii sztuk pięknych, takiej osoby
poszukiwał od dawna. Mimo traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa konsekwentnie
dąży do realizacji swoich marzeń. Rozdarty pomiędzy nieposkromioną ambicją a
swoimi skrywanymi pragnieniami, nawiązuje romans z żoną wpływowego mecenasa
sztuki. Jednak gdy los stawia na jego drodze Agnieszkę, przekonuje się, że
życie i miłość nie są łatwą ścieżką, ale najeżonym wieloma pułapkami torem
przeszkód. Z pozoru przelotny flirt szybko okazuje się mocną relacją, która
wywrze wpływ na każdą osobę z ich otoczenia i nikogo nie pozostawi obojętnym. Nic więcej to inspirowana prawdziwymi
wydarzeniami historia dwojga ludzi, poszukujących prawdziwego uczucia we
współczesnym świecie.
➲ MOJE ODCZUCIA
Muszę przyznać, iż Piotr Pietrzak wchodzi w literacki świat z mocnym przytupem. Powieść, którą napisał, bohaterowie, których wykreował, to coś co łączy się w jeden wspólny element od którego wprost nie można się oderwać. Czytanie tej książki było swoistym delektowaniem się wszelkich emocji zawartych na łamach zapisanych stron.
Czasem wystarczy jedna chwila, aby czyjś świat zmienił się diametralnie.
Nasz bohater nie miał
łatwego dzieciństwa, każdego dnia prześladują go traumatyczne wydarzenia z
tamtego okresu. Pomimo tego, próbuje iść wciąż na przód, u boku ma ukochaną
Babcię na którą zawsze może liczyć i przyjaciela Darka. Romans z mężatką, może
niekoniecznie był jego dobrym wyborem życiowym, o czym zresztą przekona się na
własnej skórze. Bez dwóch zdań najlepszym co go spotkało w życiu to jego miłość
Agnieszka. Jednak… wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Jednak miłość nie byłaby miłością, gdyby była prostą drogą, pozbawioną nagłych wiraży. To jej euforyczne szczyty i doliny smutku sprawiają, że jest ścieżką, na której stale trzeba mieć się na baczności, a w zaułkach zazdrości i niepewności unikać niebezpiecznych pułapek.
Samotność to uczucie, które nie jest przyjemne. Mamy też różne rodzaje samotności. Można być samotnym w rzeczywistym znaczeniu tego słowa, czyli mieszkać całkowicie samemu. Ale można być też samotnym w tłumie. Zdarzyło Wam się kiedyś takie uczucie? Że pomimo otaczających Was ludzi, czuliście się samotni? Może to dziwnie brzmi – samotny w tłumie – jednak jak najbardziej jest to realne.
Złamanego serca nie da się uleczyć dobrymi radami, nie da się sklecić najlepszymi chęciami. To stan, w którym racjonalne myślenie traci rację bytu, a samotność nabiera nowego znaczenia. Gdy w następnej kolejności władzę przejmuje egoizm, nie istnieje już nic. Nic oprócz bólu i zawiedzionych nadziei. Zawsze ktoś wtedy powie: „Czas leczy rany”. Jednak czas nie nauczy radzić sobie z bliznami, które pozostaną już na zawsze.
Nic więcej to historia, którą
koniecznie musicie poznać. Historia dwojga ludzi, poszukujących prawdziwego
uczucia. Historia, która wzbudzi w nas ogrom emocji i nie pozwoli o sobie
szybko zapomnieć. Gorąco zachęcam do przeczytania.
Za możliwość
przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.