➲ TYTUŁ "Nigdy nie zapomnę”
➲ CYKL Tułacze życie (tom 3)
➲ AUTOR Ewa Bauer
➲ DATA PREMIERY 26.01.2021
➲
WYDAWNICTWO Replika
➲ ILOŚĆ STRON 368
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
Czasem
człowiek musi zacząć wszystko od nowa, z nową kartą i bez zaszłości, które się
za nim ciągną. Nigdy nie narzekaj, że ci ciężko, gdy zmierzasz na szczyt.
Dalsze losy rodziny Neubinerów. Johann wiedzie spokojne życie razem z braćmi i
ojcem, pomaga we młynie, ale jego prawdziwą pasją są rodziny. Kiedy tylko może,
wymyka się na łąki, gdzie zbiera zioła, suszy je i uczy się ich właściwości.
Choć ma dopiero siedemnaście lat, jest przekonany, że właśnie takie życie jest
mu pisane. Pewnego dnia zostaje wezwany do dworu hrabiny Korteckiej, która
proponuje, żeby się zajął jej ogrodem. Zafascynowany tym pomysłem chłopak godzi
się bez namysłu. Jeszcze nie wie, że w rzeczywistości hrabina ma wobec niego
zupełnie inne plany i że awanturnicze przygody w końcu zaprowadzą go aż do
Ameryki.
➲ MOJE ODCZUCIA
Losy
rodziny Neubinerów śledzę z wielką ciekawością już od pierwszego tomu. Dlatego
miło było powrócić, by znów móc przyglądać się ich poczynaniom. Tym razem
skupiamy się głównie na Johannie Neubinerze, chłopcu, który ponad wszystko
kochał pracę z roślinami i miał do tego niezwykłą smykałkę. Sam dbał i
pielęgnował przydomowy ogród. Pewnego dnia dostał propozycję pracy ogrodnika od
samej hrabianki Korteckiej. Z wielkim entuzjazmem przyjął tę ofertę, nie zdając
sobie jeszcze sprawy z czym przyjdzie mu się zmierzyć. Otóż sama hrabianka miała
wobec niego inne plany. Czy zatem praca u zamożnych ludzi wyjdzie mu na dobre?
Ten układ był rozsądny. Pierwszy raz Kortecka nie posunęła się do szantażu, wyraziła tylko swoje potrzeby. Odetchnął z ulgą. Kiedy jednak później analizował tę propozycję, musiał przyznać, że miała rację. Gdzie miał pójść? Z czego żyć? Tu miał wszystko w zamian za drobne usługi. Mógł trwać w tym układzie przez całe lata, ale czuł, że coś traci, że jest go coraz mniej. Gubi gdzieś siebie, swoje ambicje, plany. Prawda była gorzka: nie był jeszcze gotów skoczyć na głęboką wodę.
Ewa Bauer pisze w sposób niezwykły. Tej książki się nie czyta, przez nią się po prostu płynie. Wędrówka, tułacze życie Johanna staje się dla nas swoistą sentymentalną wędrówką. Czytając tę książkę odczuwałam pewnego rodzaju nostalgię. Nasz bohater jest rezolutnym chłopcem, choć wywodzi się z ubogiej rodziny i musi ciężko pracować, wcale się tego nie wstydzi. Jest pracowity, sumienny i uczciwy. I właśnie być może te cechy sprawiają, że Kortecka zbyt łatwo zaczyna nim manipulować. Z dnia na dzień, Johann staje się uzależniony od tej kobiety, nie mając w sobie dość odwagi, aby temu zaprzestać. Przez to jego życie staje się tułaczką. Wspólnie z rodziną swojej chlebodawczyni musi przemierzać kolejne kilometry, kiedy tak naprawdę chciałby się uwolnić spod sideł hrabianki. Nie czuje się z tym dobrze, a jego sprzymierzeńcem staje się Jerzy Kortecki z którym nadają na podobnych falach.
Autorka w swojej powieści zabiera nas w niezwykły świat dawnych czasów, barwnie opisując losy minionych lat. Tło historyczne jest tutaj świetnie wkomponowane i oddaje nam realny obraz tego, co wtedy się działo. Ważnym aspektem powieści jest rodzina i jej więzy, szacunek dzieci do matki i ojca. Gołym okiem możemy również zobaczyć różnice pomiędzy klasami społecznymi. Człowiek nie mający pieniędzy, często traktowany jest jako gorszy, nie ma szacunku innych osób, bywa, że jest poniewierany. Natomiast Ci zamożni uważają się za lepszych, gdyż wychodzą z założenia, że mając pieniądze są kimś ważnym. Niewątpliwie postacią wykorzystującą taki status była hrabianka Kortecka, uważająca, że za pieniądze jest w stanie kupić wszystko.
- Nikt za nas nie przeżyje naszego życia. […] Ale można małymi kroczkami zmieniać świat. To lepsze niż trwać jak w uśpieniu, podczas gdy inni wiedzą lepiej, co dla nas najlepsze.
W rodzinie nie zawsze wszystko układa się pomyślnie. Czasem znajdą się tzw. czarne owce, które nie liczą się z dobrym imieniem rodziny, wyrzekając się tego skąd się wywodzą. Zamiast trzymać się z rodziną, spychają ją na dalszy plan. To przykre, gdyż korzenie rodzinne powinny być silne i zawsze wzajemnie się wspierać.
Ewa Bauer kończy historię rodziny Neubinerów wprowadzając wiele ciekawych zwrotów akcji. Wykreowani bohaterowie to postacie z mocnymi charakterami ukazujące nam wzloty i upadki. Historia Johanna uświadomi nam, że czasem, żeby móc pójść na przód, trzeba zacząć wszystko od nowa, całkowicie odcinając się od przeszłości. Ważne jest również to, aby o swoim życiu decydować samemu, nie być uzależnionym od kogoś innego. Johann pokazał nam również, że człowiek uczy się całe życie na własnych błędach.
Los prowadzi nas niezbadanymi ścieżkami, ale wszystkie one w końcu prowadzą do celu, jakim jest przeznaczenie. Sęk w tym, że nie wiemy, gdzie to jest. Tułamy się po świecie, w pogoni za szczęściem, albo uciekamy, by wyrwać się ze szponów nieszczęścia, a jednak gdzieś tam jest zapisany każdy nasz krok i nawet gdy zdaje ci się, że zbaczasz z obranej drogi, to właśnie w tym kierunku prowadzi cię los.
Nigdy nie zapomnę to powieść, która pokazuje nam relacje międzyludzkie nie zawsze łatwe, historie rodzinne oraz samo życie. Wzloty i upadki Johanna sprawią, że na jakiś czas przeniesiemy się do jego życia i z zapartym tchem będziemy oddawać się jego życiowej wędrówce. Gorąco polecam.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.