piątek, lutego 12, 2021

Autorzy o zwierzętach - Anna Stryjewska

 



Anna Stryjewska - Jestem Łodzianką, tutaj pracuję i mieszkam. Zawodowo zajmuję się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, przez wiele lat prowadziłam małą agencję w centrum miasta, która z czasem przerodziła się w firmę rodzinną.

Piszę od wielu lat, pisanie jest moją pasją i miłością. W wolnych chwilach również maluję.

W 2015 roku zdobyłam wyróżnienie w konkursie „Książka przyjazna dziecku” za powieść dla młodzieży „Głowa do góry Matyldo”, a także za bajkę „Filip i jego Orkiestra”.

Od 2017 roku współpracuję z wydawnictwem Szara Godzina. Owocem tej współpracy jest pięć powieści: „Pocałunek morza”, „Mistrzowie życia”, „Chłopiec z ulicy Wschodniej”, „Kochankowie miasta”, „ Zośka, Dopóki biło serce”. Już wkrótce, bo 03 lutego ukaże się drugi tom „Zośka, Przepustka do szczęścia”.






2.  1. Czy wyobraża sobie Pani życie bez zwierząt?

Świat jest tak urządzony, że nie istnieje człowiek bez zwierzęcia i odwrotnie. 

2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?

Bardzo dużo, wychowałam się na wsi, zwierzęta mnie po prostu otaczały z każdej strony. Będąc dzieckiem miałam swoją ulubioną, ukochaną kotkę – Mrukę, której obraz po latach utrwaliłam
 w jednej ze swoich baśni.

3. Zwierzę jest dla mnie…

Przyjacielem, członkiem rodziny, lekiem na całe zło.

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Przytoczę tutaj słowa Franciszka z Asyżu, który mówił, że skoro Bóg stworzył wszystkie stworzenia, to są one naszymi braćmi równymi sobie i mającymi takie samo prawo do życia jak i człowiek. A to oznacza, że posiadają duszę.

5. Co sądzi Pani o
 
Fundacjach ratujących zwierzęta?

To wspaniałe, że są ludzie, którym los zwierząt nie jest obojętny. Zdarza się dość często, że zwierzęta są okrutnie traktowane przez ludzi. Ważne, że znaleźli się tacy, którzy chcą temu zaradzić i przeciwstawić się bestialstwu i okrucieństwu.

6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?

Na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Pewnie zaczęłabym od zwrócenia uwagi, próby przerwania tego procederu. Jeśli by to nie pomogło – wezwałabym odpowiednią pomoc.

7. Pani ulubione zwierzę to?

Od zawsze miałam słabość do kotów, choć psy też uwielbiam.

8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?

To kwestia oddania postaci. Każde ze zwierzaków może stać się ulubieńcem i wspaniałym bohaterem jednocześnie.

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Jak zgadzam się z tym w 100 %. A Pani?

To prawda, tak mówią. Mówią też, że najbardziej wierne i oddane są psiaki przygarnięte. Myślę, że coś w tym jest. Psy są mądre, mają doskonały węch, instynkt,
 potrafią też obronić swojego pana, w razie potrzeby.

10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

Takim pięknym, barwnym zwierzęciem
 jest paw. Jego ogon zachwyca niesamowitą kolorystyką i wzornictwem. Poza tym porusza się majestatycznie niczym król, a kiedy już rozkłada swój ogon – może być gotowym ujęciem do zdjęcia. Następne są lwy i motyle. Tak naprawdę każde zwierzę ma coś takiego w sobie, co można w danej chwili uchwycić.



Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger