piątek, lutego 19, 2021

Autorzy o zwierzętach - Krzysztof Koziołek

 



Krzysztof Koziołek - Rocznik 1978, zielonogórzanin z urodzenia, obecnie mieszka w Nowej Soli. Absolwent politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim, z zawodu pisarz i dziennikarz.
Pasjonat górskich wędrówek, zapalony kibic żużla i fan serialu "Na południe".
Znany też jako Bookman, czyli człowiek w najbardziej kryminalnym płaszczu na świecie uszytym z okładek książek.
W 2018 roku za kryminał retro "Wzgórze Piastów" oraz cały dorobek beletrystyczny otrzymał Zielonogórską Nagrodę Literacką "Winiarka".
W 2019 roku za kryminał retro "Nad Śnieżnymi Kotłami" otrzymał nagrodę "Książka Górska Roku".



1. Czy wyobraża Pan sobie życie bez zwierząt?

Krzysztof Koziołek: – Nie, jeśli rozumiemy to pojęcie w sensie wąskim, czyli jako istoty żywe poza ludźmi. A w ujęciu szerokim, jeśli włączyć w to homo sapiens, to… przykre, co powiem, ale wyobrażam sobie świat bez ludzi: cichy, spokojny, łagodny i pachnący. Nie chciałbym, żeby mnie ktoś źle zrozumiał, ale zaczynam patrzeć na świat oczami: jak-tu-byłoby-pięknie-gdyby-nie-ci-wszyscy-ludzie. Coraz częściej myślę nad tym, dokąd zmierzamy jako gatunek i cywilizacja i dochodzę do smutnej konstatacji, że na skraj przepaści. Pewnie się starzeję (śmiech).

2. Ile zwierząt miał Pan w swoim życiu?

– Niewiele, a to z tego względu, że za mocno się do nich przywiązuję. Do dziś pamiętam kotkę Zuzę, niezwykle inteligentną i charakterną, bym powiedział. Umiała postawić na swoim…

3. Zwierzę jest dla mnie…

– Znakiem na wspaniałość tego, co nas otacza. Nie wyobrażam sobie życia bez przyrody: fauny i flory. A szczególnie bez gór!

4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pana zdanie na ten temat?

– Najpierw trzeba by odpowiedzieć sobie na pytanie, jak to jest z tą duszą u człowieka, bo chyba nie wszystkich w ten sposób obdarowano… A co do zwierząt, to powiem kąśliwie: niejeden człowiek mógłby się zachowywać jak zwierzę, co byłoby z korzyścią dla całego otoczenia.

5. Co sądzi Pan o Fundacjach ratujących zwierzęta?

– Pytanie jest z gatunku retorycznych (śmiech).

6. Załóżmy, że jest Pan świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pan reaguje?

– Powinienem odpowiedzieć, że odpowiednio, ale przecież nigdy nie wiemy, jak zachowamy się w trudnej sytuacji, gdy ta nastąpi. Wcześniej to tylko teoretyzowanie. Ale mam nadzieję, że zrobiłbym to, co zrobiłby bohater mojego ulubionego serialu „Na południe”, czyli kanadyjski policjant konny konstabl Benton Fraser. A on zawsze reaguje na każdy przejaw niesprawiedliwości.

7. Pana ulubione zwierzę to?

– Kot.

8. Jakie zwierzę według Pana byłoby najlepszym bohaterem książki?

– Muminek, ale to już ktoś zrobił (śmiech).

9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pan?

– A nie zapomniała Pani o kotach?! Wiem, że chadzają własnymi ścieżkami i mają charaktery, żeby nie powiedzieć: charakterki inne niż psi pobratymcy, ale też potrafią człowieka zauroczyć. Krakowskim targiem uznajmy więc oba gatunki za przyjacielskie.

10. Jakie zwierzę według Pana jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?

– Miały być łatwe pytania! (śmiech) Pojęcia nie mam, jakie zwierzę wypadłoby najlepiej przed obiektywem aparatu fotograficznego. Ale za to wiem, jakie każdy fotograf, zawodowy czy amator, chciałby uwiecznić na kliszy, że użyję starej technologii. Uwaga… Krótka pauza dla zwiększenia efektu… Trzy… Dwa… Jeden… Yeti!


Serdecznie dziękuję Autorowi za poświęcony mi czas. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger