wtorek, lutego 09, 2021

"Dwuświat. Księga I - Przedwojnie" W. & W. Gregory [PATRONAT MEDIALNY]

 



TYTUŁ  "Dwuświat. Księga I - Przedwojnie”

CYKL Dwuświat (tom 1)

 

AUTOR W. & W. Gregory

 

DATA PREMIERY 23.12.2020

 

WYDAWNICTWO  AlterNatywne

 

ILOŚĆ STRON 440

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS




 

Mała planeta, zwana Wszechziemią, jest podzielona na dwie krainy: rozwinięte technologicznie, ateistyczne Inco oraz Floris, gdzie religia związana z kultem bogini Patri stała się symbolem państwowości. Od wielu pokoleń obydwa społeczeństwa żyją w symbiozie, choć oddalają się pod ciężarem różnic kulturowych i światopoglądowych, stale podsycanych przez rządzących.
Rola mężczyzn w obydwu krainach zmienia się diametralnie. Deficyt tej płci sprawia, że kroki podejmowane w celu zapewnienia możliwości prokreacji i dalszego rozwoju społeczeństwa zaburzają pokojowe stosunki między Inco i Floris. Czy intrygi na szczeblach władzy doprowadzą ostatecznie do wojny?
Poznaj losy Jasmin, młodej mężatki w ciąży, która może jej przysporzyć kłopotów w kraju z problemami demograficznymi. Dowiedz się, w jaki sposób kapłanka Ae zdobyła władzę i kto musi umrzeć, by zachowała swą pozycję.



MOJE ODCZUCIA

 

 

Science fiction nie jest typem książek po które często sięgam, jednak w tym przypadku nie wahałam się ani na moment. Już sam opis sprawia, że czytelnik staje się zachęcony, by sięgnąć po ową powieść. Autor przedstawia  dwa całkowicie różne od siebie światy – Inco oraz Floris. Inco to kraina rozwinięta technologicznie ale jest ateistyczna. Panuje tutaj srogi rygor pod względem narodzin. Mężczyźni są najważniejszymi osobami w tej krainie. Kobiety natomiast są dyskryminowane, często wyrzucane na margines społeczny. Floris natomiast dużą wagę przywiązuje do więzi rodzinnych, kultów religijnych. Tutaj ludzie nie patrzą na wykształcenie, poświęcają się pracy na roli. Obydwa światy prowadzą ze sobą odwieczną walkę.

Przypomniała sobie, jak bardzo różnią się te dwie społeczności. Od razu zeszła na ziemię. Przecież ludzie z Floris słusznie traktowani byli jak dziwaki. Nie chciało im  się uczyć. Woleli uprawiać rolę. Nie zażywali leków, tylko zioła. Obżerali się mięsem śmierdzących zwierząt czy suszonymi, kiszonymi lub pieczonymi na węgiel roślinami.

Powieść napisana jest dwutorowo. W Inco towarzyszymy sympatycznej Jasmin, która jest w ciąży i spodziewa się trójki dziewczynek przez co ma wiele problemów ona, a także jej bliscy. W tym świecie bowiem dopuszczalne jest urodzenie jednej dziewczynki, natomiast to chłopcy są pożądanymi maleństwami, którym przysługują liczne przywileje. Dyskryminacja kobiet jest tutaj bardzo jawna. Ale czy ten temat nie jest nam znany? Kobiety już wiele lat temu były dyskryminowane, nikt nie liczył się z ich zdaniem, musiały walczyć o swoje.
We Floris w większej mierze towarzyszymy kapłance Ae. Jej tajemnicze dostanie się na szczyt władzy staje się tematem wielu spekulacji. Poznajemy również wielodzietną rodzinę, której siła miłości jest w stanie doprowadzić również do tragedii. Czego człowiek nie jest w stanie zrobić w imię rodzinnej miłości?
Oba te kraje łączy rola mężczyzny. W Inco wciąż brakuje kolejnych potomków płci męskiej, natomiast we Floris jest ich nadmiar.

Jasmin posmutniała. Przed chwilą znany jej świat uległ katastrofie. Wszystko, na czym opierała swój byt, okazało się nic niewarte. Rodzice przez całe życie wpajali jej, że prawda i życie to największe wartości tego zepsutego świata. Jakże się zawiodła.

Choć powieść jest całkowitą fikcją, można by wyszukać wiele podobieństw do naszego świata. Czy setki lat temu, ktoś by się spodziewał, że nadejdą czasy w której technologia będzie czymś codziennym? Że pojawią się komunikatory przez które nie tylko będziemy mogli rozmawiać, ale również i się widzieć? Że nadejdą czasy żywności, w której główną rolę odgrywa chemia? Odwieczna walka pomiędzy partiami rządzącymi też nie jest nam obca. W polityce każdy rządzi się swoimi prawami, uważając się lepszym od drugiego. Tak jak w przedstawionej książce tak i w naszym świecie odbywa się odwieczna walka pomiędzy różnicami społecznymi, politycznymi. Ludzie tak naprawdę nigdy nie będą żyli w zgodzie, zawsze znajdą się tacy, którym coś się nie będzie podobało.

Autor w swojej debiutanckiej powieści posługuje się zgrabnym językiem, opisuje dwa różne światy, jednocześnie nie oceniając żadnego z nich, a będąc tylko obserwatorem. Wprowadza w nas te światy, które doskonale wykreował i przestawił. Zaprasza nas w świat ludzkiej egzystencji zachwianej przez obowiązujące prawa. Pokazuje obraz ludzkich zachowań, altruizmu bądź jego braku. Matki walczące o jeszcze nienarodzone dziecko z prawem a także własnym sumieniem. Mamy również obraz niezwykłej więzi rodzinnej, która w imię zagrożenia jest w stanie zrobić coś niewłaściwego z sumieniem. A wszystko to zostało barwnie przedstawione. Do tego intrygujące zakończenie, które już teraz skłania do oczekiwania na kolejny tom.

Dwuświat. Księga I – Przedwojnie to powieść, która zabiera nas w dwa różne światy. Światy, które być może poprzez intrygi na szczeblach władzy doprowadzić będą musiały do wojny. Światy, w których tak naprawdę nic nie jest do końca pewne, a każdy musi pilnować własnego nosa. Gorąco zachęcam do przeczytania.



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger