➲ TYTUŁ "Obiad z Bondem”
➲ CYKL Kolacja z Tiffanym (tom 2)
➲ AUTOR Agnieszka Lingas-Łoniewska
➲ DATA PREMIERY 14.01.2021
➲
WYDAWNICTWO Burda
➲ ILOŚĆ STRON 264
➲ OCENA 4/6
➲ OPIS
ON –
ZABÓJCZO PRZYSTOJNY I SKRYTY.
JĄ ŻYCIE NAUCZYŁO PODCHODZIĆ DO MĘŻCZYZN Z LEKKIM DYSTANSEM.
NIEŹLI Z NICH AGENCI.
CZY ZDĄŻĄ SIĘ DOGADAĆ, ZANIM SIĘ POZABIJAJĄ?
Kiedyś zaiskrzyło między nimi tak, że prawie się pocałowali.
Teraz Eliza najchętniej wepchnęłaby go w swoje ukochane kaktusy (tylko troszkę
szkoda jej kwiatków, no i jego ślicznej buźki).
Kiedy jednak wokół kobiety zaczynają się dziwne rzeczy, Eliza nie ma wyboru:
musi poprosić o wsparcie stanowczego komisarza Jacka Granickiego, który chyba
niezbyt za nią przepada.
Ale która dama w opałach nie skorzystałaby z pomocy osobistego Bonda?
➲ MOJE ODCZUCIA
Wczoraj
przeczytałam pierwszy tom, dzisiaj z ciekawości sięgnęłam po kolejny. I
podobnie jak w przypadku tego pierwszego, tak i przy tym spędziłam miło czas, a
książkę pochłonęłam w szybkim tempie. Książka jest nowością na TaniaKsiazka.pl.
Tym razem skupiamy się na Elizie, przyjaciółce Natalii, którą mieliśmy okazję
poznać w pierwszej części oraz na
kuzynie Macieja – Jacku. Kolejna wybuchowa mieszanka, która dostarczy nam wielu
ciekawych wrażeń. Słyszeliście kiedyś powiedzenie „kto się czubi, ten się lubi”?
Nasi bohaterowie przebywając w swoim towarzystwie niemal zieją do siebie
ogniem, a jednak jedno bez drugiego nie może żyć. Obydwoje wzbraniają się przed
swoim uczuciem. Czy długo tak wytrzymają?
Byłem całkowicie wyluzowany i odkryłem, że to mi się bardzo podoba. Ja, muzyka klubowa i dziewczyna, która śni mi się po nocach. Bez deklaracji, zobowiązań, ale z pewnym zawoalowanym wyznaniem, które wciąż gdzieś tam pomiędzy nami wisiało. To na razie wystarczało.
Podobnie
jak w pierwszej części tak i tutaj wiele razy się uśmiechałam. Książka jest
słodka, okraszona ciągłymi sprzeczkami bohaterów. Ona kocha kaktusy, ma cięty
język i jest niezwykle śmiała. On, komisarz skrywający swoje uczucia gdzieś
głęboko w sercu, bojący się otworzyć na nowe doznania. Pasują do siebie
niemalże idealnie, chociaż można by powiedzieć, że dzieli ich wszystko. Ich
ciągłe spotkania bawiły mnie, bo za każdym razem, jedno drugiemu musiało dociąć
jakimś tekstem.
Nie mogę powiedzieć, że książka zaskoczyła mnie czymś szczególnym. Po prostu
dobrze się ją czytało, bo autorka lekko posługuje się swoim piórem. Bohaterowie
nie wnoszą czegoś szczególnego do mojego życia. Scena porwania raczej budziła
więcej humoru, aniżeli grozy, ale może właśnie taki zamiar miała autorka. Przed
wami więc miłe chwile spędzone pośród zabawnych bohaterów, ciekawe dialogi
okraszone nutką ironii.
Jest to książka z tych, które zapewne za jakiś czas wyparują mi z głowy, jednak
polubiłam bohaterów i ich przygody. Dobrze mi się czytało, także uważam to za
udane spotkanie. Rozbroiła mnie czułość Elizy do kaktusów i to jak potrafiła
ich bronić, niczym prawdziwa lwica. Miło patrzyło się również na jej przyjaźń z
Natalią. Piękna jest również siła rodzinnej nici Granickich, którzy dla siebie
i swoich bliskich są w stanie zrobić wszystko.
Nie umiałam przyznać się przed sobą, że zaczynam coś więcej czuć do tego mężczyzny, bo to budziło we mnie strach. Już raz się zakręciłam na punkcie faceta, a potem sparzyłam, i to bardzo mocno. Dlatego teraz wzbraniałam się przed tymi zupełnie niespodziewanymi odczuciami.
Obiad z Bondem to historia od której nie sposób się oderwać. Dwójka zakochanych w sobie ludzi, a jednak wciąż wzbraniająca się przed wzajemnym uczuciem, a to wszystko okraszone doskonałym humorem. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.