➲ TYTUŁ "Słodki smak marzeń”
➲ CYKL Słodki smak marzeń (tom 1)
➲ AUTOR Aneta Krasińska
➲ DATA PREMIERY 14.04.2021
➲
WYDAWNICTWO Jaguar
➲ ILOŚĆ STRON 344
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Najnowsza
powieść autorki kilkunastu popularnych książek z kategorii literatury
obyczajowej.
Przeprowadzka, nowa praca i… nowe
znajomości.
Czy Laura odnajdzie szczęście w wielkim mieście?
Laura Kosińska wyjeżdża z rodzinnej wioski na studia do Warszawy i rozpoczyna
pracę w agencji reklamowej prowadzonej przez apodyktyczną pracoholiczkę. Na
szczęście Laura trafia na współpracowników, którzy szybko stają się jej
przyjaciółmi. Grupa trzydziestolatków pracuje pod presją czasu, podejmując
wciąż nowe, coraz bardziej wymagające wyzwania. Młodzi ludzie potrafią się też
jednak cieszyć urokami nocnego życia stolicy. Długie, często zakrapiane
alkoholem wieczory stają się odskocznią od nadmiaru obowiązków zawodowych i samotności.
W pewnym momencie na drodze Laury pojawia się ktoś, kto zmienia jej podejście
do obowiązków zawodowych, pokazując jej świat, w którym ważne są zupełnie inne
wartości.
Nieoczekiwana znajomość kusi Laurę, ale jednocześnie wywołuje u niej huśtawkę nastrojów
i nieznane dotychczas emocje. W końcu kobieta podejmuje ważną życiową decyzję,
lecz kiedy wszystko jest na najlepszej drodze do szczęścia, pojawia się
przeszkoda nie do przebycia, a świat Laury nagle traci sens.
➲ MOJE ODCZUCIA
Laura Kosińska przeprowadza się do Warszawy, pragnąc tutaj studiować.
Rozpoczyna pracę w agencji reklamowej, a jej szefową jest specyficzna kobieta.
Na szczęście jej współpracownicy Milena i Jacek szybko stają się również jej
przyjaciółmi. W pracy trwa ciągły wyścig szczurów, a oni spędzają w niej
niemalże całe dnie, dlatego odskocznią się suto zakrapiane noce w stolicy. Na
dłuższą metę nie jest to jednak odpowiedni tryb życia. W życiu Laury pojawia się
mężczyzna, który pokaże jej, że najcenniejsze są inne wartości, a ciągła praca
może w końcu człowieka wykończyć. Czy Laura odnajdzie szczęście u boku
poznanego mężczyzny? Czy wygra uczucie, a może jednak jej pracoholizm?
– Czasem to, co małe, staje się nieosiągalne, ale tylko od nas zależy, czy jesteśmy w stanie przywrócić naturalny bieg rzeczy.
Uwielbiam twórczość Anety Krasińskiej, ale to już dobrze wiecie. Lubię nie tylko pióro autorki, ale również i to, że w swoich powieściach porusza zawsze jakiś ważny temat. I tym razem nie jest inaczej. Pokazuje nam, że ludzie czasem zapominają o życiu osobistym w pełni oddając się pracy i poświęcając jej 80% własnego życia. Wiadomo, że człowiek bez pracy nie może przetrwać, ale czy spędzanie dziennie po 12 godzin albo i więcej na pracy to faktycznie to, na czym powinni skupiać się ludzie? Czy nie powinniśmy pamiętać też o własnych przyjemnościach, o uczuciach, o budowaniu relacji z kimś bliskim? Życie w samotności, które polega tylko i wyłącznie na wyjściu do pracy z rana, wróceniu wieczorem i pójściu spać nie jest tego wszystkiego warte. Bywa tak, że ludzie zatracają się w swojej pracy, nie widząc innego sensu własnego bytu. Pozwalają się wykorzystywać swojemu szefostwu, tak naprawdę nie wygrywając nic na ciągłych nadgodzinach spędzonych w pracy. A gdzie przy tym wszystkim myśl o własnym zdrowiu? O odpoczynku i regeneracji? Czy człowiek jest w stanie długo trwać w takim stanie ciągłego pracoholizmu?
Laura Kosińska to kobieta, która w pełni oddaje się swojej pracy i poświęca jej ¾ każdego dnia. Jest singielką, bo twierdzi, że takie życie jej odpowiada. Toleruje swoją szefową, choć czasami ta doprowadza ją do szału. Uwielbia towarzystwo swoich współpracowników, a zarazem przyjaciół. Ciężko pracuje, aby utrzymać siebie i swoje kupione na kredyt mieszkanie, który musi spłacać. Jest tolerancyjna i wyrozumiała, ale twardo trzyma się swoich poglądów.
Milena, współpracownica i przyjaciółka Laury, to kobieta, która lubi nocami szaleć i imprezować, w efekcie czego, często spóźnia się do pracy. Jest piękna, a mężczyźni chętnie zawieszają na niej wzrok z czego ta nie omieszka korzystać. W pracy rzetelnie wykonuje swoją pracę.
Jacek, współpracownik i przyjaciel Laury i Mileny. To mężczyzna z wiecznie przyklejonym uśmiechem do twarzy, ma niezwykłe poczucie humoru. Również lubi zabawy nocą. W pracy wykonuje grafiki potrzebne do promocji.
Eulalia Harpińska to szefowa Laury, kobieta, która pnie się „po trupach do celu”. Jest ostra niczym brzytwa i nie zna słowa odmowy, często narzucając swoją wolę pracownikom. Nie jest kobietą uległą, a w jej pracy wszystko musi wychodzić perfekcyjnie.
Igor Wolf to dość tajemniczy mężczyzna. Ratownik górski, który z wielkim oddaniem oddaje się swojej pracy i wykonuje ją z wielkim zaangażowaniem. Choć potrafi być szorstki i apodyktyczny, to pod maską codzienności skrywa się mężczyzna z ciężkim bagażem doświadczeń. I choć na co dzień udaje twardy orzech do zgryzienia, w głębi serca jest niezwykle wrażliwym mężczyzną.
Zarówno
Laura jak i Igor niosą za sobą trudny
bagaż życiowy którym z nikim się nie dzielą. Ich przeszłość przypomina o sobie niejednokrotnie,
często nie pozwalając pójść do przodu i żyć dniem dzisiejszym. Czasem
najlepszym i jedynym sposobem na to, aby sobie z nią poradzić, jest wyrzucenie
jej z siebie. Wyrzucenie żalu, który każdego dnia zjada nas od środka. Tylko w
ten sposób, jesteśmy w stanie jakoś pogodzić się z tym co się stało i spróbować
pójść do przodu.
Kreacja bohaterów wyszła Anecie Krasińskiej doskonale. Każdy z bohaterów jest
inny, ma inne podejście do wielu spraw, ale bez wątpienia są to postacie
rzeczywiste z którymi możemy się w jakimś stopniu utożsamić. Zapewne niejeden z
nas, dostrzeże w nich jakieś swoje własne podobieństwo. Moje serce bez dwóch
zdań skradł Igor. Od samego początku poczułam do niego sympatię. No i
niewątpliwie swoje serce oddaję również Dianie. Kim jest, tego wam nie zdradzę,
musicie sami przeczytać.
Całość napisana jest w lekkim stylu, zaczęłam czytać i nawet nie wiedziałam
kiedy dobrnęłam do końca. A zakończenie pozostawia nas z jedną wielką
niewiadomą. Autorzy mają to do siebie, że lubią być okrutni i się nad nami w
pewnym sensie znęcać. Czekam z niecierpliwością na drugi tom.
Laura wywołała w nim lawinę emocji. Bał się ich, a jednocześnie nie potrafił z nich zrezygnować. Wiedział, że kiedyś będzie musiał stawić czoło przeszłości, ale nie spodziewał się, że to nastąpi właśnie teraz. Pomyślał, że wystarczająco długo tkwił w swojej skorupie. Przeszłość stanowiła zamknięty rozdział. Po prostu musiał w to uwierzyć. Chciał iść dalej, stąd pomysł, żeby przyjechać do Warszawy. Laura obudziła w nim wspomnienia, ale jednocześnie pokazała, że istnieje teraźniejszość i przyszłość.
Słodki smak marzeń to historia pokazująca nam, że w życiu nie liczy się tylko i wyłącznie pieniądz i ciągła pogoń za nim. Że czasami trzeba zwolnić tempa i przewartościować swoje priorytety w życiu. Warto marzyć i podążać za tymi marzeniami. Koniecznie przeczytajcie tę powieść. Polecam.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Autorce oraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.