środa, stycznia 26, 2022

Debiut na miarę - Kazimierz Kiljan

 




1. Tytuł.

Jeśli chodzi o mój debiut autorski, to mam pewien dylemat, ponieważ pierwsza książka, którą napisałem, podobnie jak druga, nie ukazały się na szeroko rozumianym rynku czytelniczym. Wydałem je własnym sumptem, w niewielkim nakładzie, sondażowo, aby upewnić się czy moje pisanie jest cokolwiek warte, czy może spodobać się czytelnikom. Natomiast trzecia książka, „Bukiet chabrów”, trafiła do profesjonalnego wydawnictwa i ukazała się na ogólnopolskim rynku czytelniczym. I to był mój debiut.


2. Rok wydania.

Jej rok wydania to 2014 rok.


3. Gatunek. 

„Bukiet chabrów” to współczesna powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się we Wrocławiu, dokładniej w odziedziczonej przez bohaterkę książki, Justynę, kultowym antykwariacie. 


4. Jaki był impuls do stworzenia tej pierwszej historii?

Prawdę mówiąc zawsze interesowały mnie starodruki, białe kruki, pierwsze wydania książek… jak i samo miejsce, w którym są gromadzone, przechowywane, eksponowane i sprzedawane. Na bazie tych wyobrażeń stworzyłem historię, ocierającą się momentami o świat metafizyczny, z wieloma przeplatającymi się wątkami sensacyjnymi i lirycznymi.

5. Czas pisania książki?

Napisanie tej książki zajęło mi nie więcej niż pięć miesięcy i prawdę mówiąc jej pisanie było dużą przyjemnością. Z bohaterami książki połączyła mnie szczególna więź emocjonalna i być może dlatego, szło jak z płatka.

6. Bohater najbliższy Pana sercu?

Bliskim memu sercu bohaterem tej książki jest Karol Bratzki, niezwykły, sympatyczny staruszek, który mimo sędziwego wieku sam, bez niczyjej pomocy, prowadzi antykwariat. Poświęcił mu całe swoje życie. Ów antykwariat, mieści się w suterenie jego ogromnej rodowej kamienicy i jest szeroko znany nie tylko w mieście.

7. Pierwszy czytelnik?

Dzisiaj już tego nie pamiętam, zapewne ktoś z bliskich mi osób, które – zwykle dosyć krytyczni - pochlebnie wypowiadali się o nowej książce, gratulowali debiutu na krajowym runku wydawniczym.

8. Czy był stres przed reakcją czytelników?

Czy odczuwałem stres…? Hm, z pewnością tak... Zawsze, nawet teraz, po latach przekazując tekst do wydawnictwa, czuję coś w rodzaju napięcia, lęku, jak zostanie przyjęta, czy zyskam przychylność osób, od których zależą jej dalsze losy.


9. Czy uważa Pan swój debiut za udany?

Debiuty są trudne… z wielu względów. Debiutantom nie jest łatwo przebić się, zaistnieć na rynku książki, gdzie od lat „królują” doświadczeni pisarze, autorzy mający na swoim koncie po kilkanaście, kilkadziesiąt tytułów. Niemniej, kiedyś trzeba było zacząć, próbować zdobywać sympatię czytelników. Czy mi się to udało? Teraz, po latach, mogę chyba powiedzieć, że tak. Mam spore grono wiernych odbiorców, którzy czekają na każdą kolejną książkę. I to dla autora jest najważniejsze... 

10. Czy debiut doczekał się II wydania?

Tak się składa, że nie tak dawno, w grudniu 2021 roku, ukazało się wznowienie wspomnianej książki, jej drugie wydanie, będące jednocześnie początkiem nowej serii pod wspólnym tytułem „Bukiet uczuć”. Całość będzie liczyła trzy tomy, wspomniany „Bukiet chabrów”, „Bukiet chryzantem” (już w druku) i „Bukiet fiołków”.


Serdecznie dziękuję Autorowi za poświęcony mi czas. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger