Kamila Majewska, autorka książki "Za zielonymi drzwiami", którą zadebiutowała na początku tego roku. Trzydziestoletnia legniczanka, artystyczna dusza, trochę zamknięta w sobie, jednak z ogromnym sercem do zwierząt. Jej pasją jest jazda konna jak i samo obcowanie z końmi.
1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?
Zdecydowanie nie! Trzy razy nie. Mimo tego, iż posiadanie zwierzaka to ogromna odpowiedzialność, nie wyobrażam sobie życia bez merdającego ogonka i mokrego nosa.
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
Tak naprawdę, to niezbyt wiele. Miałam kilka chomików, szczurki, koszatniczkę, jednego kota i psa. Przez rok posiadałam też konia. Dopiero gdy wyprowadziłam się z domu mogłam pozwolić sobie na psiaka.
3. Zwierzę jest dla mnie…
Przyjacielem, powiernikiem, lekarstwem na całe zło.
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Uważam, że organizacje ratujące zwierzęta są bardzo potrzebne, a ludzie, którzy je prowadzą odwalają kawał dobrej roboty. Sama przez wiele lat byłam wolontariuszką w fundacji. Jednak jak to zwykle bywa, i wśród fundacji zdarzają się te nieuczciwe, naginają fakty i wykorzystują ludzką empatię. Pewnie włożę kij w mrowisko, ale nie do końca popieram wykupywanie koni przed rzeźnią, bo nakręca to tylko niepotrzebnie biznes handlu końmi na mięso. Fundacje wykupują kolejne, często starsze i wymagające leczenia, konie pokazując tym samym handlarzom, że ich proceder się opłaca.
6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Pomagam. Zawsze, jak tylko mogę. Raz z kolegą zabrałam potrąconą sarenkę z pobocza do auta, bo żadne służby nie chciały pomóc, była też późna godzina. Sarenkę zawieźliśmy do weterynarza, niestety nie udało jej się pomóc. Najważniejsze, że nie umierała w męczarniach.
7. Pani ulubione zwierzę to?
Pies zawsze na pierwszym miejscu. Drugie miejsce na podium zajmują konie.
8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Hmm. Trudne pytanie. Ciekawym bohaterem książki mógłby być szczur. Inteligentny, zwinny i często źle oceniany.
9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Też się z tym zgadzam. Tym bardziej, że mam tak kochanego psa, który nie odstępuje mnie na krok i potrafi mnie pocieszyć, jak jestem smutna.
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
Dla mnie najbardziej fotogeniczne są konie. To piękne i majestatyczne zwierzęta, one nie mogą źle wychodzić na zdjęciach (śmiech).
Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.