➲ TYTUŁ "PIOTR(uś) w pakiecie”
➲ AUTOR Anna M. Brengos
➲ DATA PREMIERY 18.05.2022
➲
WYDAWNICTWO Lucky
➲ ILOŚĆ STRON 288
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Marta zajmuje jedną
część podmiejskiego bliźniaka. Jej sąsiad Piotr, uroczy i beztroski lekkoduch,
zderza się z szokującą niespodzianką. Jego była pojawia się z dzieckiem, torbą
i teczką dokumentów: „To twój syn, teraz ty się nim zajmij”. Nie ma czasu na
szok, bo trzeba sobie i dziecku zorganizować życie.
Jak pojawienie się synka odmieni świat Piotra?
Gdzie odnajdzie się matka Piotrusia?
I jaką rolę w życiu chłopca odegra sąsiadka zza ściany?
➲ MOJE ODCZUCIA
Marta
mieszka w bliźniaku, a za ścianą ma uroczego, aczkolwiek dokuczającego jej
sąsiada Piotra. Kiedy w jego domu niespodziewanie pojawia się jego była z
dzieckiem, oświadczając mu, że to jego syn, którym teraz on ma się zająć jest w
lekkim szoku. Oczywiście pomocy szuka u sąsiadki, która jest niezastąpiona i we
wszystkim mu pomaga. Czy teraz życie Piotra się odmieni za sprawą syna? I jaką
rolę w tym wszystkim odegra Marta?
Czytanie tej książki od początku do samego końca było niezwykłą przyjemnością. Mały,
rezolutny Piotruś to chłopczyk, który zawładnął moim sercem. Niezły z niego
kombinator, który doskonale wiedział jak zagadać, aby coś dla siebie ugrać.
Pomimo swojego wieku, to niezwykle inteligentne i mądre dziecko. Pokochał
swojego ojca w mgnieniu oka, ale również i sąsiadka stała mu się niezwykle
bliska.
Marta to opanowana, zawsze znajdująca na wszystko rozwiązanie kobieta. Ze swoim
sąsiadem wciąż się droczą, ale jedno na drugim zawsze może polegać.
Piotr natomiast pod wpływem syna musi nagle wydorośleć i zacząć myśleć nie
tylko o sobie, ale również i o nim. Chce mu zapewnić jak najlepszy byt, choć
wielu rzeczy sam musi się dopiero uczyć.
Cała ta trójka bohaterów tak naprawdę tworzy niezły team, dlatego tak dobrze
czytało się tę powieść i obserwowało ich życie. Mnie całkowicie kupił mały
Piotruś, który momentami potrafił rozbawić mnie do łez, a innym razem znowu zaskoczyć
swoją logiką. Aż chciałoby się mieć takiego chłopczyka we własnej rodzinie.
Anna M. Brengos napisała niezwykłą powieść o samym życiu, które mogłoby spotkać
każdego z nas. Bo jak sami dobrze wiemy, życie potrafi zaskakiwać w najmniej
oczekiwanym momencie. Nasi bohaterowie zostają zaskoczeni, ale pomimo tego
starają się poukładać jakoś życie, głównie ze względu na małego chłopca, który
pojawił się z dnia na dzień. Niby osobno, ale tak po prawdzie to wciąż razem.
Niby sąsiedzi, a tak jakby coś więcej. Zarówno Marta jak i Piotr mają niezwykle
dobre serca i wielkie pokłady czułości w zanadrzu. Czy w końcu pozwolą sobie na
to, aby w ich życiu nie dzieliła ich tylko ściana domu?
Autorka porywa nas w świat, który tak naprawdę nie różni się niczym szczególnym
od naszego dotychczasowego. Pozwala nam poznać niezwykłych bohaterów, którzy
zostali świetnie wykreowani. Nie są idealni, bo nie ma idealnych ludzi, uczą
się na własnych błędach starając się wyciągać z nich własne wnioski. Jesteśmy
tutaj również świadkami, jak bardzo dziecko potrafi zmienić bieg naszego życia
i wywrócić je niemalże do góry nogami. Dzieci uczą nas, tak samo jak i my je,
wzajemnie możemy czerpać korzyści z tej relacji. Kiedy w naszym beztroskim dotąd
życiu pojawia się mała, młoda osóbka za którą trzeba wziąć całkowitą
odpowiedzialność nic nie jest już takie
jak wcześniej. Najpierw jest szok, niedowierzanie, ale z każdym kolejnym dniem
zaczynamy sobie uświadamiać, że już nie wyobrażamy sobie życia bez tejże osoby.
- A jaka jest różnica między urządzaniem przyjęć a przyjmowaniem gości?
- Na przyjęciu najważniejsze jest przyjęcie, a jak się przyjmuje gości, to najważniejsi są goście.
- Czy ty lubisz przyjmować gości?
- Lubię, bo przynoszą prezenty i można jeść ciasto.
- To ciasto jada się tylko, kiedy przychodzą goście?
- Nie, ale wtedy jest więcej niż jedno ciasto. Mogę kawałek?
Powieść jest napisana lekkim językiem, więc czyta się niezwykle płynnie i szybko. Nie brakuje tutaj emocji, zabawnych momentów, mądrości dziecka oraz zrozumienia i uświadomienia sobie pewnych spraw. Ja jestem zauroczona tą powieścią i tak naprawdę żal było mi się rozstawać z bohaterami. Dodatkowo książka posiada większe litery, co jest dodatkowym ułatwieniem przy czytaniu.
PIOTR(uś) w pakiecie to interesująca historia dwóch mężczyzn oraz uroczej sąsiadki. Gwarantuję wam, że jak już zaczniecie czytać nie będziecie mogli się oderwać. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.