➲ TYTUŁ "Skazani na ból”
➲ AUTOR Agnieszka Lingas-Łoniewska
➲ DATA PREMIERY 11.04.2022
➲
WYDAWNICTWO Novae Res
➲ ILOŚĆ STRON 320
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
BĘDĄC ZE MNĄ JESTEŚ
SKAZANA NA BÓL. NA CIERPIENIE. I NA NIEBEZPIECZEŃSTWO.
Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje
bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka,
licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość.
Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć. Nie łączy ich nic – ani pochodzenie,
ani poglądy, ani rodzinna przeszłość. A jednak młodzi poznają się w
dramatycznych okolicznościach i zakochują w sobie. Od tej chwili zmienia się
wszystko.
Skazani na ból to
historia, która zwala z nóg. Dramatyczna pogoń za miłością silniejszą niż
uprzedzenia, bolesne poszukiwanie własnej tożsamości i zakończenie, które nie
pozwoli zasnąć.
➲ MOJE ODCZUCIA
Aleks od czterech lat jest skinheadem, ma swoją ekipę, która ma własne poglądy
i ideały. Amelia to licealistka, która nosi w sobie piętno przeszłości.
Ich drogi się krzyżują w niezbyt przyjemnych okolicznościach. On ratuje ją z
opresji i tak się w sobie zakochują. Nie łączy ich jednak nic, ani pochodzenie,
ani poglądy. Czy zatem ich miłość ma szansę się rozwijać?
Jeśli mnie pamięć nie myli to właśnie od tej książki (ale od pierwszego
wydania) rozpoczęła się moja przygoda z twórczością Agnieszki
Lingas-Łoniewskiej. Już wtedy wiedziałam, że pokocham tę autorkę i jej
twórczość. Dziś przeczytawszy drugie wydanie tylko umocniłam się w tym
przekonaniu. Książka bowiem po raz drugi zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Amelia to pilna uczennica, która dodatkowo uczy gry na gitarze. Wydaje się być
poukładaną dziewczyną, ale gdzieś w niej drzemie ogromne brzemię tragicznej
przeszłości, z którą tak naprawdę wciąż sobie nie poradziła. To naprawdę
wspaniała dziewczyna, która nie ma uprzedzeń do innych ludzi, którzy mają swoje
idee i własne poglądy. Nawet, kiedy się z nimi nie zgadza zawsze stara się
znaleźć jakiś kompromis.
Aleks to buntownik, który całe życie czuł się samotny i porzucony. To właśnie
wśród swojego bractwa się odnalazł i jako tako funkcjonuje. Jest skinem i się
tego nie wstydzi, choć nie wszyscy to popierają. Na zewnątrz jest twardzielem,
ale tam głęboko w środku to niezwykły chłopak o wielkim sercu.
Poznają się w mało przyjemnych okolicznościach, a jednak obydwoje robią na
sobie piorunujące wrażenie. Ona się go nie boi, jak większość ludzi, a on nie
może oderwać od niej oczu. I choć tak naprawdę się nie znają, z każdym kolejnym
dniem stają się sobie coraz bliżsi. Powoli zaczynają się przed sobą otwierać.
Ich uczucie staje się głębokie, już nie potrafią bez siebie żyć. A jednak,
kiedy informacja o pochodzeniu Amelii dociera do Aleksa i to od jego kumpli coś
w nim pęka. Nie może uwierzyć w to co słyszy i nie może się z tym pogodzić.
Odpycha od siebie dziewczynę, która pokazała mu, że można kochać naprawdę i pomimo wszystko. Ona mimo wszystko, nie
bacząc na niebezpieczeństwo nie ma zamiaru tego tak zostawić. Kocha Aleksa do
szaleństwa i jest przekonana, że on ją również. Czy uda jej się odzyskać
ukochanego?
Chciałem czuć nienawiść, a jednak nie udawało mi się to. Bo wciąż kochałem ją bez opamiętania. I zdawałem sobie sprawę, że moja miłość do niej nie minie. Ponieważ jest silniejsza, niż cokolwiek innego. Tylko zdarzyła się nie w tym życiu, co trzeba.
Agnieszka Lingas-Łoniewska przedstawia nam świat dwóch całkiem różnych osób, o różnym pochodzeniu i różnych poglądach. Dzięki Aleksowi i jego bractwu poznajemy zwyczaje, poglądy i życie skinheadów. Osobiście nie mam nic do takich osób, ale nie popieram ich zachowania względem ludzi innego pochodzenia. Natomiast Amelia to dziewczyna, która uświadamia nam, że w życiu nie ważne jest to jakie mamy pochodzenie (na które przecież sami nie mamy wpływu), najważniejsza jest miłość, która potrafi „przenosić góry”. Bo, kiedy kocha się tak prawdziwie, nic innego nie ma znaczenia.
Historia Amelii i Aleksa pozostanie ze mną już na zawsze. Ilość emocji zawarta na łamach tej powieści jest nie do opisania. Uśmiech, złość, smutek, a także i łzy – te emocje pojawiły się u mnie ponownie podczas tej lektury. Doskonała kreacja bohaterów, których zachowanie nie zawsze można zrozumieć, a przede wszystkim poprzeć. Zakończenie łamie serce, moje złamało ponownie.
Skazani na ból to niezwykła, pełna emocji historia pokazująca nam, że w życiu nie powinno się liczyć to skąd pochodzimy, jakie wyznajemy wartości, bo to najbliżsi i rodzina powinny być dla nas priorytetem. Jeśli kochacie niezwykłe historie, ale też i takie, które mają w sobie dramat, koniecznie powinniście przeczytać tę pozycję. Polecam!
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.