➲ TYTUŁ "Zniewoleni”
➲ CYKL Niepołomice (tom 1)
➲ AUTOR Edyta Świętek
➲ DATA PREMIERY 15.07.2021
➲
WYDAWNICTWO Skarpa Warszawska
➲ ILOŚĆ STRON 352
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
PORUSZAJĄCA SAGA, W
KTÓREJ MIŁOŚĆ, NIENAWIŚĆ I TAJEMNICE SPLATAJĄ LOSY BOHATERÓW.
Antoni Parnicki, zakochany w Kornelii – żonie swego sąsiada i przyjaciela –
tkwi w zawartym z rozsądku małżeństwie z Cecylią Zaleską. Brat Cecylii jest
emisariuszem powstańczym. Na obrzeżach Puszczy Niepołomickiej, po sąsiedzku z
dwoma szlacheckimi rodami: Parnickich i Żelechowskich, żyje rodzina Trzosów –
wolnych kmieci, których korzenie sięgają czasów króla Kazimierza Wielkiego.
Wskutek nieszczęśliwego wypadku na rodzinę Trzosów zostaje rzucona klątwa.
Mieszkańcy dziewiętnastowiecznej Galicji pod zaborem austriackim nie mają
łatwego życia. Chłopi pańszczyźniani, nękani nieurodzajami, tyfusem i cholerą,
marzą o zrzuceniu jarzma niewoli. Zubożała szlachta podrywa się do nierównej
walki z zaborcą, lecz ich zryw zostaje krwawo stłumiony przez zbuntowanych
kmieci.
➲ MOJE ODCZUCIA
Jak sami zapewne dobrze wiecie, twórczość Edyty Świętek jest mi bliska i zawsze
chętnie sięgam po kolejne jej książki. Doskonale wiem też, że mnie nie
rozczarują, bo Edyta pisze pięknym językiem, a do tego niesamowite powieści
obok których nie sposób przejść obojętnie.
Antoni i Cecylia biorą ślub z przymusu. On jej nie kocha, gdyż jego serce już
dawno temu skradła Kornelia, żona jego przyjaciela. Trzosowie – sąsiedzi Parnickich
i Żelechowskich to wolni kmiecie, którzy sami gospodarują swoją ziemią, nie
musząc uprawiać pańszczyzny. Poprzez nieszczęśliwy wypadek na ich rodzinę
zostaje rzucona klątwa.
Mieszkańcy Galicji nie mają łatwego życia. Chłopi marzą o zaprzestaniu
pańszczyzny, coraz mocniej się buntują. Mają dość niewoli, nieurodzajów a także
chorób. Szlachta staje do nierównej walki z zaborcą.
Tym
razem mamy Edytę Świętek z historią w tle. Widać ogrom pracy włożony w napisanie
tej powieści i świetne przygotowanie. Autorka bowiem w pełni oddaje klimat
dziewiętnastowiecznej Galicji i związanej z nią historii. Do tego na uznanie
zasługuje staropolski język, który znajdziemy na łamach kart tej powieści, a
który w pełni oddaje obraz tamtych czasów. Bohaterowie zostali dobrze
nakreśleni, są wręcz namacalni i realistyczni. Osobiście najbardziej polubiłam
Bernadetę i Kornelię. Tej drugiej było mi szkoda, gdyż była mocno pokrzywdzona
przez los.
Dzięki tej powieści możemy wyobrazić sobie jak wyglądało życie szlachty,
chłopów czy też parobków. I gdy cały ten obraz stanął mi przed oczami
pomyślałam sobie, że chyba nie chciałabym żyć w tamtych czasach. Jedni mieli
lżej, inni gorzej, a jeszcze inni musieli żyć pod rozkazem innych. Ludzie
często nie mogli sami decydować z kim mają się związać, bo często to rodzice
wybierali odpowiednią partię dla swojej pociechy. Nie ważne było zatem, czy w
takim związku pojawiła się miłość czy też nie. Takie to trochę smutne, prawda?
Ludzie powinni móc sami decydować o sobie i swoich wyborach.
- Myśli pan, że łatwo jest być jego żoną? Ach… to przygnębiające, że ludzie z naszej sfery tak często muszą kierować się w życiu nie uczuciami, ale rozsądkiem.
Kiedy dotarłam do momentu rzezi rodziny Żelechowskich momentalnie stanęły mi przed oczami wizje tragicznych śmierci moich przodków na Wołyniu. Oni bowiem ginęli w podobny sposób, aniżeli nasi bohaterowie. To przykre do czego zdolny jest zbuntowany człowiek nie zgadzający się z odgórnymi zasadami.
Choć historia nigdy nie była moją mocną stroną w szkole, to coraz bardziej lubię sięgać po książki z nią w tle. Dzięki takim pozycjom, człowiek ma szansę zapoznać się trochę z losami własnej ojczyzny. Życie dawnej ludności, zwłaszcza dla chłopów, nie należała do łatwych. Jako, że sama jestem rolniczką doskonale wiem z czym wiąże się praca w polu. Chłopi mieli jeszcze wiele zmartwień, bo będąc na pańszczyźnie, najpierw musieli obrobić pola swojego pana, a dopiero później własne. Kobiety też nie miały wtedy łatwego życia, o czym możecie się przekonać sięgając po tę pozycję.
Edyta Świętek z całą pewnością ma dar do pisania i przekazywania w sublimowany sposób swoich historii. Czytałam tę powieść z przyjemnością, mocno kibicując niektórym bohaterom. Jestem ciekawa dalszych losów, więc w niedługim czasie zajrzę do kolejnego tomu.
Zniewoleni to poruszająca historia, w której miłość, nienawiść, a także liczne tajemnice splotą ze sobą losy naszych bohaterów ukazując nam wzloty i upadki życia społeczności dziewiętnastowiecznej Galicji. Zachęcam do przeczytania.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce oraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.