niedziela, grudnia 11, 2022

"Pikantne święta" D. B. Foryś, Katarzyna Rzepecka

 


TYTUŁ  "Pikantne święta”
 

AUTOR D. B. Foryś, Katarzyna Rzepecka

 

DATA PREMIERY  02.11.2022

 

WYDAWNICTWO  Akurat

 

ILOŚĆ STRON 320

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Julia, po powrocie z Francji do Polski, planuje założyć własną restaurację. Remigiusz to szef najlepszej knajpy w Warszawie. Mężczyzna wyczuwa w kobiecie rywalkę i podstępem usiłuje zmusić ją do odejścia z branży, lecz sprawy przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót. Czy stare powiedzenie „przez żołądek do serca” sprawdzi się i w tym przypadku?

Soczysty, pełen humoru romans, który czyta się jednym tchem. Dodatkowo, w każdym rozdziale autorki podają przepisy na potrawy, które przygotowują bohaterowie książki.




MOJE ODCZUCIA

 

 

Twórczość D. B. Foryś nie jest mi obca, za to z Katarzyną Rzepecką miałam styczność pierwszy raz. Niemniej uznaję ten duet jak najbardziej za udany i czekam na kolejne.

Julia wraca z Francji do Polski, gdzie chciałaby otworzyć własną restaurację. Właśnie ogląda lokal, kiedy niespodziewanie otrzymuje telefon i ofertę pracy u Remigiusza, kucharza, którego podziwia od lat. Zgadza się na okres próbny, a jej nowy szef potrafi jej nieźle uprzykrzać życie.
Remigiusz wyczuwa w Juli rywalkę, więc podstępem ściąga ją do siebie. Ma wobec niej inne plany, ale te niespodziewanie przybierają całkiem inny obrót sprawy. Oboje czują pomiędzy sobą chemię, lecz nie potrafią się do tego przyznać. Czy uczucie, które pojawi się między nimi będzie szczere i prawdziwe, a może oparte na kłamstwie z którejś ze stron?

Zaczęłam czytać i wiedziałam, że otrzymam sporą dawkę humoru, gdyż z Julią i Remkiem nie sposób będzie się nudzić. Oboje mają swoje charakterki i potrafią pokazać swoje pazurki.
Julia to niezwykle utalentowana i cierpliwa kobieta, ale wszystko ma swoje grancie. Kiedy trzeba nie boi się wyrażać swojego zdania i postawić na swoim.
Remek również jest uzdolniony, a do tego ceniony w branży kulinarnej. Potrafi jednak zachowywać się jak dupek, zwłaszcza w stosunku do Julii. Czepia się jej na każdym kroku, bo nie potrafi w jej towarzystwie trzeźwo myśleć.
Niewątpliwie ta dwójka oddziałuje na siebie wzajemnie, wspólnie tworząc mieszankę wybuchową.

Nie pojmuję, czym mu podpadłam ani dlaczego tak usilnie prowokuje mnie do kłótni, lecz wiem, że jeżeli czegoś nie wymyślę, niebawem puszczą mi nerwy. Jeszcze chwila, a Remigiusz Zarański przekona się na własnej skórze, dlaczego nie należy wkurzać kobiety, która już jako dziecko została nauczona, jak posługiwać się nożami.

Julia kocha gotować, dlatego praca u Remigiusza wydawała jej się niezwykłą szansą. Nie przewidziała jednak, że sprawy potoczą się inaczej niż przewidywała i że zakocha się w swoim szefie. Ten jednak raz jest dla niej miły, innym razem opryskliwy, a ona nie potrafi go rozgryźć. Kiedy już by się wydawało, że układa się między nimi dobrze, nagle na jaw wychodzą pewne tajemnice, które wszystko niszczą. Czy Remkowi uda się odzyskać serce i zaufanie Juli?

Muszę przyznać, że duet w wykonaniu Foryś i Rzepeckiej wypadł doskonale. Obie autorki mają podobny styl, więc książkę czyta się niezwykle dobrze i szybko. Mogłabym powiedzieć, że nawet za szybko. Czytając bawiłam się świetnie, choć przyznaję, że Remek potrafił mnie nieźle zdenerwować i nie raz miałam ochotę nim nieźle potrząsnąć, aby się opamiętał. Julię podziwiałam natomiast za niezwykłe opanowanie, zwłaszcza wtedy, kiedy Remek próbował ją wyprowadzić z równowagi.
Kolejnym atutem powieści są przepisy na potrawy, które przygotowywali nasi bohaterowie zawarte na łamach książki. Po każdym rozdziale znajdziemy bowiem przepis na jakieś danie. Jako, że powieść rozgrywa się w świątecznym czasie, są to głównie przepisy na dania związane właśnie ze świętami. Kto wie, być może, kiedyś wypróbuję któryś z nich.

Ciekawy pomysł na fabułę, dobrze wykreowani bohaterowie, miłość, a także spora dawka humoru. To wszystko razem składa się na interesujący romans, który może nam umilić czas.

Życie w biedzie nie jest dobre, ale zachłanność sukcesu też potrafi wszystko zniszczyć.


Pikantne święta
to interesująca historia dwójki osób, którą czyta się jednym tchem. To także historia pokazująca niezwykłą pasję jaką jest gotowanie. Koniecznie przeczytajcie. Polecam.  




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję




 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger