➲ TYTUŁ "Przebaczenie”
➲ AUTOR Magdalena Wiciak
➲ DATA PREMIERY 24.12.2023
➲ WYDAWNICTWO Literackie Białe Pióro
➲ ILOŚĆ STRON 334
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
Żyjemy wśród słów. One nas kształtują. Mogą być budujące i stanowić siłę na
całe życie, ale mogą być ciężarem dokonującym spustoszeń.
Alba polewała swoje zranienia złością i goryczą, łudząc się, że każe tym
krzywdziciela. Trucizna jednak sączyła się w jej sercu, niszcząc radość i
odbierając szczęście, a ocenianie innych na podstawie ich grzechów sprawiało,
że stawała się ślepa na własne błędy.
Czy Alba będzie w stanie w końcu wybaczyć i zaufać?
Czy zdoła spojrzeć na drugiego człowieka, jak na przyjaciela, nie wroga?
Czy przebaczenie ma granice i jest możliwe zawsze?
➲ MOJE ODCZUCIA
Alba to
kobieta o wielkim a zarazem niezwykle miękkim sercu, która zazwyczaj wszystkim
współczuje. Ma za sobą nieudany związek i ciężko jej ponownie zaufać facetowi.
Dodatkowo rezygnuje ze świetnie płatnej pracy i podejmuje pracę gdzie indziej
za o wiele niższą pensję. Przeszłość nie była dla niej najmilszym wspomnieniem,
a ona cały czas była rządna, aby ci którzy wyrządzili jej i jej rodzinie
krzywdę ponieśli tego konsekwencje. Czy jednak czasem nie jest lepiej wybaczyć?
Może to przekleństwo mojego pokolenia? – pomyślałam. Ciągle za czymś gonimy, chcemy coś osiągnąć i być kimś. Pokazać sobie i światu, że mamy coś, na co zasłużyliśmy dzięki ciężkiej pracy. Patrzyłam na nią i widziałam siebie.
Zapewne zastanawiacie się co może zawierać w sobie książka o tak tajemniczej okładce, prawda? Pamiętajcie jednak, że książki nie wolno oceniać po jej okładce, bo to jej zawartość jest najbardziej istotnym elementem. A Magdalena Wiciak w pełni zadbała o to, aby treść tej powieści wciągnęła nas bez reszty. W moim przypadku właśnie tak było. Alba i jej perypetie sprawiły, że na ładnych kilka godzin po prostu weszłam do jej świata.
Nie będę wam za wiele zdradzała z fabuły tej powieści, ponieważ uważam, że powinniście ją poznać od początku do końca sami. Powiem wam za to, że autorka posługuje się przyjemnym w odbiorze językiem, dzięki czemu całość czyta się dobrze. Znajdziemy tutaj wiele ciekawych, stworzonych z krwi i kości bohaterów, przy czym jednych polubimy bardziej drugich mniej. Moje serce skradł Tymoteusz. Kim jest i jaką odegra rolę w książce nie zdradzę. Najmniej do gustu z męskich bohaterów przypadł mi Józef. Jeśli chodzi o Albę, to polubiłam ją, choć czasami odnosiłam wrażenie, że była zbyt naiwna i pozwalała sobą manipulować.
Ludzka natura ma wiele słabości. Jedną z nich jest powszechny brak umiejętności doceniania tego, co się ma – pomyślałam. To cholerny paradoks, który sprawia, że tracimy czas.
Autorka
w swojej książce pokazuje nam jak bardzo ważna powinna być dla nas rodzina i
wzajemne relacje. Ale przede wszystkim kładzie nacisk na przebaczenie. Jeśli
ktoś kiedyś nas skrzywdził, my często pragniemy, aby ta osoba poniosła za to
karę. Napędzamy się złością i goryczą, łudząc się że właśnie tym zachowaniem
zadajemy ból krzywdzicielowi. Ale czy faktycznie tak jest? A może takim
zachowaniem tak naprawdę krzywdzimy samych siebie?
Każdy z nas popełnia błędy, których na początku nie dostrzega. Żyjemy w
przeświadczeniu, że jeśli jest wina to i musi być kara. Ale czy kiedykolwiek
daliśmy się tej drugiej stronie wytłumaczyć? Czy pozwoliliśmy jej na to, abyśmy
choć trochę mogli ją zrozumieć? Czasem to nie nienawiść, lecz właśnie
przebaczenie jest lekiem na całe zło. Bo sztuką jest wybaczyć i pozbyć się
złych emocji, oczyścić własną duszę. Wiem, że przebaczenie jest trudne, ale
czasem to jedyna słuszna droga, aby zszedł z nas nadmiar złych emocji.
Jak często widzimy tylko twarze ludzi, z którymi rozmawiamy, nie dostrzegając ich potrzeb. Patrzymy na nich w wąskim i w bardzo ulotnym ujęciu tu i teraz, a nie jako osoby otoczone przez tysiące zdarzeń, które mogą być znacznie ważniejszą częścią ich życia niż obecna chwila. Przecież bardzo trudno jest zrozumieć rzeczywistość, jaka panuje w drugim człowieku, jeśli jedynie się mu przyglądamy.
Przebaczenie to niezwykła historia pokazująca nam, że żyjąc w złości i nienawiści czasem tak naprawdę najbardziej krzywdzimy samych siebie. Jeśli jesteście ciekawi czy Alba zdoła przebaczyć, koniecznie przeczytajcie. Polecam.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.