➲ TYTUŁ "Zły. Odrodzenie””
➲ CYKL Kalabria (tom 2)
➲ AUTOR Helena Leblanc
➲ DATA PREMIERY 22.04.2024
➲ WYDAWNICTWO Litera Inveta
➲ ILOŚĆ STRON 304
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Czy szczęście jest nam dane na zawsze?
Dominik, znany kiedyś jako Zły, postanowił zostać uczciwym obywatelem. Jest
szczęśliwy z ukochaną kobietą i ich dzieckiem. Brakuje mu tylko ojca i
przyjaciela: jedynych osób z dawnego życia, które wiedzą, że to nie jego ciało
kryje grób podpisany „Domenico Buscetta”.
Tymczasem w Rzymie poznaje się dwójka młodych ludzi, którzy od początku mają
się ku sobie. Wiele ich łączy, ale nie wiedzą, jak wiele też dzieli. Miłość
rozwija się tam, gdzie nie powinno jej być, wyrasta jak roślina na skałach –
uparcie i pomimo przeciwności.
Jednak przeszłość nie pozwala tak łatwo o sobie zapomnieć… W Południowej
Kalabrii ktoś szykuje się do zemsty i chce do tego wykorzystać niewinnych. Don
Luciano zaczyna chorować i trafia na leczenie do stolicy. Musi komuś przekazać
władzę.
Czy w obliczu zagrożenia najbliższych Domenico odrodzi się jako Zły?
➲ MOJE ODCZUCIA
Jeśli uważnie
śledzicie mój blog, to zapewne zauważyliście, że Dominika, mogliście już poznać
przy okazji pierwszego tomu. Nie ma już dawnego Domenico, jest Dominik który
wiedzie szczęśliwe życie u boku swojej żony i dziecka. Tęskni jednak mocno za
ojcem i przyjacielem. Nic co dobre nie może jednak trwać wiecznie. Przeszłość
wciąż czai się w zakamarkach podświadomości, nie pozwalając o sobie zapomnieć.
Czy Dominik w obliczu zagrożenia najbliższych powstanie niczym feniks z popiołu
i odrodzi się jako Zły?
Pokochałam już pierwszy tom, ale drugi jest równie świetny co pierwszy, jak nie
lepszy od niego. Pomimo tego, że mamy tutaj o wiele więcej bohaterów i wątków,
Helena Leblanc wszystkie z nich poprowadziła w brawurowy sposób, w ogólnie nie
wprowadzając czytelnika w jakiś zamęt. Czasem tak jest, że można się pogubić we
wszystkich wątkach, jeśli występuje ich zbyt wiele, tutaj czegoś takiego nie
było.
Rodzina to mocne spoiwo, które zawsze powinno trzymać się razem. Czasem jednak
los zmusza nas do rzeczy, których normalnie byśmy nie zrobili. Pomimo
dzielących nas odległości los bliskich i tak nie jest nam obojętny. Dominik
tęskni, bo kocha swoją rodzinę, ale wie, że dla własnego dobra i jego bliskich
nie powinien wracać w rodzinne strony, bo to mogłoby się źle skończyć. Co
zrobić jednak, gdy nagle dowiadujesz się o czyhającym zagrożeniu tych których
kochasz?
Poznajemy tutaj również nowych bohaterów, a mianowicie dwójkę młodych ludzi,
którzy od początku przypadli sobie do gustu. Powoli rodzi się między nimi
uczucie, które tak naprawdę nie powinno mieć miejsca. Łączy ich sporo, nie są
jednak świadomi tego jak wiele ich też dzieli.
Tego lata poznałem kalabryjskie życie. Zobaczyłem nie tylko to, przed czym chciała ustrzec mnie ciocia, ale też to, czego mnie tym samym pozbawiła. Moje pomidorowe dziedzictwo. Nowy rozdział w życiu rozpocząłem już jako świadomy swojego pochodzenia Kalabryjczyk. Doszedłem do wniosku, że nie wyprę się żadnej z tożsamości.
Autorka po raz kolejny odkrywa przed swoimi czytelnikami karty miłości, pokazując, że z prawdziwym uczuciem nie sposób dyskutować. Bowiem, kiedy pojawia się to prawdziwe uczucie, nic nie jest w stanie mu zagrozić. Ludzie kochają się nawet pomimo przeciwności losu, bo to uczucie ich uskrzydla.
Dominik i Iga oraz ich miłość ponownie zostanie wystawiona na próbę. Czy ją przetrwa?
Emocji tutaj oczywiście nie zabrakło, wręcz przeciwnie, one wylewały się na brzegi niczym dzban pełen wody. Uwielbiam to, kiedy wspólnie z bohaterami mogę przeżywać ich losy, aczkolwiek czasami myślę, że moje serce jest zbyt miękkie i za mocno wszystko przeżywa. A zakończenie powieści totalnie mnie zaskoczyło i pozostawiło wielki niedosyt, najchętniej poznałabym już kolejny tom.
Zły. Odrodzenie to powieść naszpikowana emocjami, która wciąga od samego początku i trzyma w napięciu do końca. Koniecznie przeczytajcie.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję Autorce
oraz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.