piątek, marca 21, 2025

„Pokochaj mnie wreszcie!” Agnieszka Łepki [PATRONAT MEDIALNY]

 




TYTUŁ  "Pokochaj mnie wreszcie!”
 

AUTOR Agnieszka Łepki

 

DATA PREMIERY 21.03.2025

 

WYDAWNICTWO Novae Res

 

ILOŚĆ STRON 403

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS

 

Każdy zasługuje na miłość


Kamila i Nina – siostry bliźniaczki – nie mają szczęścia w miłości. Podczas gdy pierwsza przeżywa kryzys małżeński z powodu oziębłości męża, druga próbuje na nowo ułożyć sobie życie po bolesnym rozwodzie. I choć obie odczuwają znużenie oraz samotność, to nie rezygnują z walki o swoją przyszłość i dzień po dniu próbują odczarować szarą rzeczywistość.

Kamila chce ratować piętnastoletni związek, dlatego stara się obudzić w mężu namiętność oraz pożądanie, Nina zaś postanawia założyć konto na portalu randkowym i tam poszukać swojej drugiej połówki.

Jakie efekty przyniosą starania sióstr?

I czy po czterdziestce można poczuć jeszcze… motyle w brzuchu?






MOJE ODCZUCIA

 

 

Szczęściu w miłości czasami trzeba dopomóc. I to właśnie próbują zrobić nasze bliźniaczki choć w dwojaki sposób. Kamila próbuje ratować piętnastoletnie małżeństwo, które właśnie przechodzi kryzys małżeński, natomiast Nina po bolesnym rozstaniu zakłada konto na portalu randkowym, myśląc, że tam znajdzie bliską jej osobę. Tylko czy zawsze warto robić coś na siłę? Może czasem lepiej jest odpuścić?

Miała ochotę go uderzyć, wykopać z łóżka, pozbyć się z sypialni. Cokolwiek, byleby zniknął. Jak zwykle nie zrobiła nic. Poczekała, aż nadszedł sen, a następnego dnia udawała, że wszystko jest w porządku. Nie ma to jak zamiatać rodzinne problemy pod dywan.


Agnieszka Łepki w swojej najnowszej książce przedstawia nam prozę życia. Życia, które toczy się być może gdzieś obok nas, tuż za zamkniętymi drzwiami. Historia zarówno Kamili jak i Niny jest jak najbardziej realna i w taki sposób została przedstawiona. Wykreowane postacie są prawdziwe, czasem przeżywają gorsze, a czasem lepsze dni. Myślę, że poniekąd każda z nas mogłaby się choć po trochu utożsamić z którąś z tych sióstr.

Kamila choć żyje w związku małżeńskim z Norbertem, to raczej można by rzec, że ona raczej w nim wegetuje. Wciąż musi się prosić męża o seks, a ten zawsze wynajduje jakieś wymówki. Choć może nie była najpiękniejsza, za to nadrabiała niezwykłą inteligencją. Wielka miłośniczka przyrody i wszystkiego co z nią związane. Zawsze wyrozumiała i potulna… aż do pewnego czasu.

Nina to ta ładniejsza z sióstr. W życiu miłosnym jednak jej nie wyszło, dlatego postanowiła znaleźć odpowiedniego kandydata na portalu randkowym. Niestety i  tam trafiała na samych buców, którzy zawsze ją w jakiś sposób rozczarowywali.

Życie wymaga poświęceń na które nie zawsze jesteśmy przygotowani. Czasem ludzie zazdroszczą nam naszego życia, tak naprawdę nie wiedząc, że w domu za zamkniętymi drzwiami wygląda ono zgoła inaczej niż im się wydaje. Ludzie kochają i pragnąć być kochanymi. Nie zawsze jednak idzie to w pakiecie. Czasem po wielu latach przychodzi rozczarowanie i szala goryczy się wylewa, a my zaczynamy myśleć inaczej niż do tej pory. Bo czemu mamy się męczyć w związku, który nie sprawia nam satysfakcji? W związku w którym to tylko jedna strona walczy o to, aby było dobrze? Przychodzi czas, że w końcu się poddajemy, a może jednak należałoby powiedzieć, że w końcu budzimy się z tego snu odkrywając, że dłużej tak nie możemy. Że właśnie nadszedł czas, żeby zawalczyć o siebie i o swoje szczęście. Tylko pamiętajmy, że nawet w takich chwilach nie warto robić czegoś na siłę, bo najzwyczajniej w świecie w takim przypadku nic z tego nie wychodzi.

 – A byłaś już w takiej sytuacji? Często mówimy: „ja na twoim miejscu…”. A gdy przychodzi co do czego, robimy zupełnie na odwrót. Wydaje nam się, że się postawimy, a później kulimy ogonki pod siebie, dostosowujemy się, idziemy na kompromis. Przede wszystkim boimy się zmiany, a jeszcze bardziej samotności…


Kamila żyła w związku, w którym była upokarzana. Prała, gotowała, sprzątała i pracowała. A nawet kiedy odnosiła sukcesy w pracy, jej mąż potrafił dobitnie to skrytykować. Czy tak powinno wyglądać małżeństwo? Oczywiście, że nie. Dlatego szczerze podziwiałam naszą bohaterkę za jej wytrwałość i anielską cierpliwość do męża. Sama na jej miejscu już dawno bym mu mogła zrobić krzywdę, ale przede wszystkim na jej miejscu chyba bym go kopnęła w tyłek czym prędzej.
Nina z kolei po trudnym rozwodzie, znowu pragnęła mieć u swego boku bliską osobę. Może trochę na wyrost, dlatego za każdym razem facet, który stawał na jej drodze był jej niegodzien. Znacie takie powiedzenie „co nagle to po diable”? Coś w tym jest. Nie warto szukać miłości na siłę, ona prędzej czy później sama do nas zapuka.

Wciągnęłam się w czytanie tejże powieści. Bohaterowie i ich nadzwyczaj ludzkie problemy wciągnęły mnie do swojego świata. Mocno trzymałam kciuki za obie kobiety, aby w końcu zaznały szczęścia w miłości, bo przecież na miłość nigdy nie jest za późno. Nie ważne czy mamy dwadzieścia czy czterdzieści lat, miłość należy się każdemu, kto ma odwagę po nią sięgnąć.

Pokochaj mnie wreszcie! To historia do bólu prawdziwa, ukazująca że w życiu nie można patrzeć tylko i wyłącznie na najbliższe nam osoby, bo czasem warto zawalczyć o siebie i o własne szczęście. Zachęcam do przeczytania.





Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce oraz












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger